Witam wczoraj w nocy trochę jeździłem i było wszystko ok, do pewnego czasu, zatrzymałem się na parkingu i wyszedłem do sklepu. Gdy wróciłem do auta i chciałem wracać, okazało sie że nie ma wstecznego, wypchnąłem autko i chce jechać od przodu, nie ma jedynki, patrze a tutaj tak jakby wszystko sie przesunęło do tyłu, tzn drążek zmiany biegów na luzie był tam gdzie powinna być czwórka. Chcąc włożyć 1 czy 5 jest 3, stwierdziłam nic to stało się to o czym czytałem już kiedyś "wsadziłem bieg i mi został". Dobrze że w Elblągu po 2 w nocy jest mały ruch i na tej trójce dojechałem przez całe miasto do domu. Zaparkowałem i okazało się że drążek jest już teraz całkowicie luźny, chodzi jakby nie było skrzyni biegów. Teraz moje pytanie jest takie, czy ta skrzynia już się do niczego nie nadaje, czy to padło jakieś cięgno?
Szukałem odpowiedzi na to pytanie na forach ale jak człowiek coś chce to nie może znaleźć
Edit:
Dodam jeszcze że w czasie jazdy mogłem zmienić z luzu na bieg i odwrotnie, dopiero jak dojechałem na swój parking pod domem to stwierdziłem że drążek luźno lata