Jadę sobie dzisiaj spokojnie do multikina trasą Starogard - Straszyn i niespodzianka przed radem gdzie się zjeżdża na Pruszcz naciskam na hamulec a tu pedał spada prawie do końca i hamulców nie ma. Oczywiście odpuściłem i za drugim razem załapały. Kawałek dalej chciałem sprawdzić co jest grane i naciskam na hamulce ale wszystko było już ok. Usterka wystąpiła jeszcze trzy razy. Jak pedał spada to mogę trochę hamować ale ściąga na jedna stronę.
Potem usterka się już nie pojawiła i teraz jest ok. Musze sie pewnie pojawić u mechanika. Chyba, ze ktoś może coś mi podpowiedzieć.