w temrozy pas pasazera zaciął mi sie na amen, jest zwiniety, chciałbym rozebrac osłone ze słupka ale nie widze tam zadnych srubek ani zatrzasków, jak go zdjac, jest jakas szansa ze to sie zrobi?czy trzeba go wymienic?
w temrozy pas pasazera zaciął mi sie na amen, jest zwiniety, chciałbym rozebrac osłone ze słupka ale nie widze tam zadnych srubek ani zatrzasków, jak go zdjac, jest jakas szansa ze to sie zrobi?czy trzeba go wymienic?
juz zrobione, pas sie zaciął, temat zamkniety
Koledzy jak odblokować zacięty pas??? wsiadam chcę zapiąć a ten w połowie się zablokował , nie chce się zwinąć ani wyciągnąć dalej, nawet jak go mocno szarpnę to nie puszcza. Co z tym zrobić?
No jak będziesz szarpał to na pewno się nie rozwinie
Alfa Romeo 75 Turbo 1987
alfa Romeo 75 Turbo America 1990
Alfa Romeo Giulietta 1.6 1983
Alfa Romeo 145 1.4 boxer 1997
Alfa Romeo 155 V6 1996
Alfa Romeo 155 V6 1993 3.0 12V przekładka do 1.8 8v 1995
To chyba jakiś feler bo też miałem ten problem...
Weź go lekko pociągnij i odpuść. Za którymś razem powinno puścić tzn. u mnie to pomogło
Tylko nie szarp za mocno
Piękna poszła w drzazgi
Zbieram na następną
Też niedawno miałem problem z zaciętym pasem bezpieczeństwa pasażera. Próbowałem różnych sztuczek. Najpierw z tym trochę pojeździłem a nóż widelec sam się odblokuje - nic! Później było po dobroci - lekkie pociągnięcia, obstłukiwanie mechanizmu - dalej nic! W końcu żarty się skończyły - ryzyk fizyk albo ja, albo on (najwyżej będzie KUP TERAZ na allegro.pl) - złapałem pas w obie dłonie - kilka energicznych dość mocnych szarpnięć (aż autem lekko zatelepało) i w końcu ku mojemu zaskoczeniu za którymś razem odpuścił
Errare humanum est - Mylić się jest rzeczą ludzką.
mocne szarpnięcia nie dały skutku, muszę chyba go przeczyścić bo jest tam pełno kurzy i brudu. Na razie pękła mi osłona słupka jak ją chciałem zdjąć , eehhh....
Mi się tak zdaża co jakiś czas, ale po mocnym szarpnięciu (kilkakrotnym czasami) odpuszcza Powodzenia kolego!
Podobno Henry Ford zdejmował z głowy kapelusz, kiedy mijała go Alfa Romeo, a Enzo Ferrari w dniu, kiedy pokonał Alfę, płakał jak dziecko.
Wydaje mi się, że rozebranie mechanizmu i przeczyszczenie go to najlepsze rozwiązanie, ja już rok mam z tym spokój, a co się nadenerwowałem wcześniej to mała bania... Dość prosty zabieg, a cieszy