Więc tak ... wymieniałem sprzęgło, auto stało jakieś 3tyg bez uruchamiania. Miałem jakieś 3/4 baku ropy. Po ok. tygodniu, miałem 1/3 baku i nagle jadąc po zredukowaniu biegu auto szarpło (tracąc w tym czasie moc). Po chwili jechało normalnie i znowu ... W tym czasie zapaliła się marchewka ... Zgasła prawie natychmiast po ponownym uruchomieniu auta. Takie sytuacje powtarzają mi się co jakiś czas (głównie na kilku pierwszych km od uruchomienia). Zatrzymuję się gaszę/odpalam i jadę dalej już bez problemu, co to może być za problem?