Witam!
Od jakiegoś czasu zanotowałem dość twardą pracę silnika. Konkretnie to od czasu tych dużych mrozów tej zimy. Silnik dość głośno pracuje na zimno, i mam wrażenie, że drży. Częstotliwość drgań rośnie wraz z dodaniem gazu. Są na tyle denerwujące że wprawiają niektóre elementy tapicerki w rezonas przy wyższych obrotach. Podczas jazy na np. drugim biegu i przekraczaniu obrotów 3200 wtedy słychać taki głośniejszy warkot. Odgłoś pracy silnika czasem się zmienia - czasem wydaje się jakby stukający popychacz, ale to nie to. Ciśnienie oleju sprawdzone, pompa vacum też, popychacze nie mają luzów. Dodam jeszcze, że przy gaszeniu bez wćiśniętego sprzęgła słychać odgłos (taki stukot). Przy uruchomionym silniku przy wciskaniu sprzęgła słychać takie stuknięcie. W trakcie jazdy przy zmienianiu biegów słychać taki właśnie stukot, jakby był gdzieś luz.
Jeszcze jest jedna przypadłość moim zadniem dziwna -przy jeździe na półsprzęgła (np na drugim biegu) samchodem dziwnie delikatnie szarpie. W zimie przy niższych temperaturach (poniżej zera) na zimnym silniku przy obrotach delikatnie ponad 900 obr/min (trzeba tak delikatnie dodać gazu) słychć było stukot takie charakterystyczne "belętanie".
Proszę o pomoc, może ktoś miał taką usterkę.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc
Irek