Nie wiem skąd się wziął tutaj "debil" ale nie wnikam. Pytanie proste bo dwie kategorie niejako kwalifikują inne auta. Jakby było auto do sportu to przede wszystkim bym szukał czegokolwiek ze zdrową budą, potem znaleźć dawcę i zaplikować mechanikę, która Cię interesuje: TS, Tb, czy v6... Jak do chuchania to przede wszystkim auto kompletne, bo brak detali jest najbardziej wnerwiający. Szperę miały TSy Turbo i z tego co pamiętam 2,5v6 Qv i 3,0. Elektryka w 75 nie jest zła - stanowi krok milowy w porównaniu do tego co było w alfettach czy gtv6. Będzie tak samo awaryjna jak każda 25 letnia elektryka w europejskim aucie - dużo znów zależy od stanu, jak była zawilgocona to może sprawiać problemy. Generalnie jak chcesz wgłębić się w temat to odłuż mity na bok, bo wg tych teorii te auta nie powinny jeździć - w takim wypadku skąd alfa ma aż tyle tytułów mistrzowskich?
Bo trudno jest wygrać wyscig pchając auto przez metę. Generalnie nie bać się i zrozumiec samochód. W czasie jej produkcji nie było tak konstrukcyjnie wyrafinowanego auta w tym segmencie, więc nie wszystko da się naprawić przysłowiowym młotkiem.