Hej.
Nadszedł dzisiaj ten moment, dobrze, że mnie przy nim nie było ale teraz czuję się podle i dlatego też piszę. Sprzedałem dzisiaj moją Bellę, chociaż stara i wysłużona ( 146, ponad 400 tyś przebiegu ) byłą moim pierwszym autem i na zawsze zostanie wyjątkowa. Na razie będę śmigał C4 żony ale wiem, że muszę sobie sprawić Bellę, 156 albo jak będę miał więcej funduszy 159. Mam nadzieję, że moja 146 mi wybaczy. Trzymaj się i niech nowy właściciel o Ciebie dba...