Dziś pojawiła się pierwsza mała "usterka" w mojej Julce (prawie 4000 km przejechane).
Na stacji benzynowej klapka wlewu paliwa zaczęła się "przycinać". Po otwarciu jak chciałem zamknąć to klapka wciskała się i blokowała w maksymalnie wciśniętym położeniu tak, że głębsze wciśnięcie w celu ponownego otwarcia nie było już możliwe. Próbowałem kilka razy - sytuacja się powtarza. Udaje się otworzyć po kilkunastu próbach wciśnięcia ale nie działa to tak, jak powinno.
Trochę mnie rozbawiła ta sytuacja bo przypomniałem sobie odcinek Top Gear s10e01 jak Clarkson jechał Lambo Gallardo w górach i zacięła mu się właśnie klapka wlewu paliwa. Skwitował to, że całe auto zrobili niemcy z audi a potem dali włochom zrobić tylko jeden element - otwieranie klapki :-).
Dobrze, że jest sznurek w bagażniku do awaryjnego otwierania :-)