Nowsze auta a ceramizery

[YonasH]

Witam,

Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie temat ceramizerów. Zastanawiam się nad sensem używania ich w nowszych konstrukcjach. Czy aby taki wynalazek nie zaszkodzi?
Na forum zbyt dużo nie znalazłem niestety, a w dziale 159/Brera to już w ogóle pustynia.
Macie jakieś doświadczenia?

Ja myślę o kompletnym rozwiązaniu:
1. Ceramizer do układu wspomagania - jako, że jestem po wymianie wszystkiego poza przewodami, to mam szansę zadbać o układ od (drugiej) nowości.
2. Ceramizer do skrzyń biegów - przy zimnym motorze skrzynia lubi "chrupać" na 2 i 3 biegu. Zakładam, że to synchronizatory. Oczywiście przed wlaniem ceramizera wymienię olej.
3. Silnik - jakichkolwiek niepokojących objawów brak, ale dlaczego nie?
4. Układ paliwowy - z tego jedynie chyba rezygnuję. Nie mam przecież diesla


Jakie są Wasze opinie?

Pzdr,
Y




ps. prosiłem o przeniesienie tematu z "159/Brera" ale bezskutecznie. Wobec tego musiałem poradzić sobie sam.

---------- Post dodany o godzinie 13:27 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 13:26 ----------

z poprzedniego tematu:

ceramizer do ukł wspomagania działa , przetestowałem w Pug206 , gdzie po rozgrzaniu było w układzie słychać wycie \ skrzypienie przy skręcie kierownicą w prawo , po zastosowaniu preparatu cisza do dzisiaj (już z 1,5r będzie \ ok 20tys km) , oczywiście przekładnia nie ciekła tylko hałasowała

o innym zastosowaniu ceramizera się nie wypowiadam , bo nie testowałem

[asghan.h]

Nie wiem jak to się ma do silników w samochodach, ale osobiście widziałem skutki działania takiego preparatu na silniku motolotni (pojemność, o ile pamiętam, 200cc, przełożone z jakiegoś motocykla i przystosowane do latania). Zaraz po dolaniu wszytko oki, silniczek nawet ciszej pracował i ogólnie miało być wszystko fajnie. Przez tydzień na tej motolotni były wykonywane loty nadlotniskowe, głównie starty i lądowania, jakieś sytuacje awaryjne - silnik był poddawany cały czas zmiennym obiążeniom. Po wspomnianym wyżej tygodniu silnik po nocy nie chciał w ogóle odpalić, okazało się, że wytrącił się jakiś "szlam", który zapchał przewody okejowe...

[CIAMILL156]

a ja wlałem to do 1.9 jtd juz jakies 2 lata temu sresni roczny nalot to 15tys km

co zauwazyłem wczesniej silnik pił troche oleju trzeba bylo dolewac miedzy zmianami , teraz nie dolewam nic , pozatym moze troszeczke Ciszej i równiej pracuje , skutków ubocznych nie zauważyłem

[pafka]

Ja też tego dolałem do swojego wówczas 10-letniego Opla Tigry (benzyna 1.6). Silnik był dopiero po kapitalnym remoncie, ale naczytałem się niby dużo pozytywnych opinii, i postanowiłem zalać to ustrojstwo. Nie zauważyłem ani obniżenia zużycia oleju, ani paliwa, ani bardziej cichej pracy silnika. Żadnych zmian - ani na plus, ani na minus. Ponieważ silnik był dopiero po kapitalnym remoncie, zalałem ceramizera by silnik dłużej był w dobrym stanie.
Faktem jest, że auto użytkuję w dosyć trudnych warunkach - jazda przede wszystkim w mieście, najczęściej na krótkich odcinkach (6 km). Dodam, że o silnik bardzo dbam. Co 10 tys. km wymiana oleju, na zimnym nie kręcę go wysoko.
Od zalania ceramizera (i od remontu silnika) przejechałem ponad 30 tys. km (ok 5 tys. km na zimnym silniku), i obecnie znów nadaje się do remontu.
Nie wiem czy ten ceramizer zaszkodził (ale chyba raczej nie), ale na pewno nie pomógł, i do innego auta, a zwłaszcza nowszego, już czegoś takiego nie wleję...

[rafter]

Nie wiem czy natknałeś się na ten temat ,w razie co podaję link
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...c_czy_nie.html

Według mojej wiedzy preparaty tego typu renomowanych firm możesz spokojnie stosować , krzywdy autu nie zrobią a czy pomogą kwestia dyskusyjna .Masz trochę wolnych biletów NBP to spróbuj , a może zadziała efekt placebo .Na dodatkowe KM ,jak to piszą niektóre firmy produkujące te specyfiki bym nie liczył

[rafal_155]

Jedyny specyfik jak można sobie nalać to motorlife reszta motodoktorów(zgęszczaczy) i ceramizerów to tylko marketing. Dodatkowo po ceramizerze będą kłopoty np ze szlifem.

[żuwik]

Powiem króciutko. Honowanie a ceramizer - ktoś widzi jakiś konflikt?

[metan]

Ja wcisnąłem kiedyś profilaktycznie ceramizer do silniczka 1,1.
Po 200 tysiącach gładź cylindra wygladała tak:


Wprawdzie nie wiem czy to zasługa tego specyfiku czy inne warunki (choć jakos specjalnie o auto nie dbałem) ale na pewno nie zaszkodził.
Żadnego zużycia, żadnego rantu w GMP, jak widać ślady honowania się ładnie zachowały, wałki rozrządu bez śladów zużycia, wału, panewek itp z dołu nie oglądałem.
Ale na dziś przy DPF-ach, może delikatniejszych katalizatorach, zalecanych olejach low saps itp wynalazkach to bym sie jednak zastanowił. Silnikowi może pomoże a układ oczyszczania spalin może lekko sponiewierać. Trzebaby temat przemyśleć.
Aha, resztke tego co mi zostało (bo tubka była na wiekszy silnik) wycisnąłem do skrzyni choc nic jej nie dolegało ale żal było wyrzucić. I naprawde zauważalnie lżej zaczęła chodzić