Witajcie
Jak, ze to mój pierwszy post to najpierw się przywitam.
A teraz do rzeczy. Przyszedł czas wymiany samochodu. Szukam właściwie czegoś zwykłego nie za duze nie za małe na dojazdy do pracy/szkoly.
Moj budżet to ok 10000 zl +koszta rejestracji
Miesiecznie robie ok 1500km, mało nie mało, w kazdym razie jest juz postanowione prawie na 99% ze szukam diesla.
Jestem realistą także zdaje sobie sprawe, że w tej kwocie znajde coś z przedziału '99-'01r
I teraz tak w finale zostały już tylko dwa auta ford focus genI z silnikiem 1.8tddi 90KM i wlasnie alfa 156 1.9jtd.
Za fordem przemawia to ze spełnia wszytskie postawione przeze mnie warunki (tani w utrzymaniu, spalanie w normie, abs, wspomaganie, rocznik ok, latwy dostep do czesci) Jedyna wada tego auta jest to ze mozna trafic na egz z wadliwa pompa wtryskowa gdzie remont moze kosztowac nawet 2000zl.
Drugim autem jak wspomniałem jest 156. Postanowiłem zasięgnąc opinii u źródła czyli u Was.
Przyznam sie, że nigdy nie miałem okazji nawet siedziec w alfie i stad moje jakies tam obawy przed tym autem, juz nie wspominam o opinii. Ale nalze do osób ktore wychodza z zalozenia ze jak dbasz tak masz, i tez nie do konca wieze w "awaryjnosc" auta.
Pomijajac opinie co byscie mi obiektywnie doradzili.
wiem ze z tym budzetem, bedzie mozna znalesc na prawde ladna sztuke sprowadzona z zachodu, nie zmeczona zyciem.
Ale czy Waszym zdaniem utrzymanie tego auta bedzie znacząco sie różniło od takiego np focusa? czy to prawda ze o ile silnik jest bardzo dobry, to w samochodzie lubia popsuc sie tzw duperele?
Na koniec trzeba tez wziac moim zdaniem pod uwage przyszla wartosc samochodu. Zamierzam nim pojezdzic jakies dwa lata, i boje sie ze w tym czasie na alfie strace 50% , a na fordzie co by nie mowic troche mniej.