witam i pozdrawiam..
po krótkich chwilach rozkoszy związanej z niepowtarzalnym klimatem tejże furki przyszedł czas na pare niespodzianek...i tutaj..czary?
chce zaznaczyć zanim sie rozpisze ze na mechanice znam sie średnio a to co opisuje to moje spostrzeżenia i logika..w aucie była walnięta pompa wodna przy zakupie..podejrzana była również uszczelka pod glow. wiec postanowiłem ja zmienić i pasek rozrz. przy okazji..ehmm..nie sam..z pomocą teścia..wszystko poszło gładko,nawet rozrząd ustawił bes blokad,tyle ze po złożeniu samochód dalej sie grzeje..termostat wywaliłem,chłodnica ok tylko non stop zimna,w aucie zimmno jak diabli-jednym słowem brak obiegu wody.próbowałem odpowietrzać-przy wężu od chłodnicy i rozciąłem waz od nagrzewnicy i tam tez próbowałem odpowietrzyc.podczas tej operacji w aucie sie nagrzało,woda sikała ciepła ale jak połączyłem znowu obieg sie zatrzymał...grzeje sie ze masakra az mi z rurki przy zbiorniczku wyrow.gwizdze jak z czajnika a rury zimne..nie da sie jeździć..
W ogóle to udało nam sie wymienić tylko jedna z uszczelek bo druga w warunkach w jakich przyszlo mi przebywać była raczej ciężka do wymiany..chyba jest trachnięta ale to nie ma az takiego dużego wpływu żeby wodę w silniku trzymać??naprawdę nie wiem..