mam taki problem, od początku jak zakupiłem swoją Alfę coś się tłucze w zawieszeniu. na początku myślałem że to przekładnia kierownicza bo na przeglądzie powiedzieli mi że trzeba wymienić lub zregenerowac. Przekładnia została zregenerowana, w sumie nie wiem czy było to potrzebne bo okazało sie że luz był na jednym drążku, który został przy okazji wymieniony, więc co do przekładni to nawet nie wiem czy nie zregenerowałem ją niepotrzebnie.
ponadto na przeglądzie stwierdzili Panowie że amortyzatory, wahacze itp są w super stanie i nie ma tam żadnych luzów.
Zauważyli za to luz na stabilizatorze. pojechałem do mechanika który stwierdził że nie bedzie mi wymieniał dobrego stabilizatora bo wg niego stabilizator jest ok. potem okazało sie ze jednak na przeglądzie mowili o gumach łączących w stabilizatorze i że one są "wyjechane". jeszcze ich nie wymieniłem bo juz nie wiem w co wierzyc. czy ktos z Was, kto zna się lepiej na bolączkach Alfy mógłby mi doradzic co takiego sie tłucze zebym nie musiał wymieniac niepotrzebnie połowy samochodu. oprócz tego co napisałem powyżej to muszę dodać że nic się nie tłucze na zakrętach itp, tylko i wyłącznie na prostej drodze, im wieksze nierówności tym bardziej słychać. na równiótkiej drodze niczego nie ma ale jak wiadomo u nas to tylko kilka metrów równej drogi wiec generalnie tłucze sie cały czas.