witam serdecznie
wczoraj kilkakrotnie w ciągu dnia zaświeciła mi się kontrolka ładowania po odpaleniu samochodu
zgasła sama po przejechaniu kilku kilometrów
podczas gdy świeci mierzyłem ładowanie i niestety nie ma go
jak nie świeci to pokazuje 13.9 V przy wyłączonych światłach i innych odbiornikach
raz jak kontrolka świeciła spod maski było słychać jakby pstryknięcie (trochę jak przeskok iskry) i kontrolka zgasła
oprócz tego to niepokoi mnie jeszcze nie wielki hałas z okolicy alternatora na zimnym silniku
jak się nagrzeje to jest cisza
pare razy jak ruszałem z małą ilością gazu to zapiszczał pasek na ułamek sekundy
w tamtym roku miałem wymieniany pasek wielorowkowy i napinacz
czy ktoś miał może takie przypadłości??
chciałbym mniej więcej się naprowadzić gdzie szukać przyczyny i na jakie koszty się szykować
czy to może łożyska altka czy może coś innego??
będę wdzięczny za jakieś sugestie
pozdrawiam