Witam,po dokonaniu nie dokonca szczesliwego zakupu wymarzonej Alfy 156 SW rozpadl sie rozrzad.Glowica plantowana,16 zaworow wymienione wraz z prowadnicami.Kaplet uszczelek,nowe swiece,nawet sruby nowe.Po remoncie czekala ja trasa a Amsterdamu do zakopanego czyli okolo 1500 km.i ten wlasnie dystans pochlonol prawie caly oklej.po dojechaniu na miejsce bagnet byl suchy ale kontrolka sie nie zapalila.Dokonalem wymiany oleju,i aby z uwagi na zagraniczne rejestracje nie zostac oszukany sprawdzilem olej jeszcze w warsztacie.Zalana byla pod gorna kreske.Niestety po powrocie z urlopu do miejsca zamieszkaniaa okolo 300 km z bagnetu zniknelo okolo 1/3.Czy to normalne w silniku po remoncie?ze wszystko musi sie tam dobrze poukladac i po nstepnej wymianie nie powinno byc tego problemu?