Ja miełem podobnie w swojej. Paliła jakies 0,7l oleju na 1 tys km !!
Problem sie skończył z przejściem z SELENI na CASTROLA.
Zacznij może od wymiany oleju - u mnie pomogło
Ja miełem podobnie w swojej. Paliła jakies 0,7l oleju na 1 tys km !!
Problem sie skończył z przejściem z SELENI na CASTROLA.
Zacznij może od wymiany oleju - u mnie pomogło
Ja osobiście jak kupiłem alfe to niestety nie wiem jaki olej był zalany bo sie niedopytałem ale też przeżyłem szok jak na 1000km zjadło mi prawie litra oleju, po wymianie na Lotos Semisyntetic 10w40 normalnie jak na 1000 doleje 150/200 to MAX a silnik chodzi jak zegarek więc nie wiem skąd takie zdanie żeby nie lać Lotosa???
Alfy to zaczarodziejskie samochody
jak kupiłem to też miałem Lotosa i do dziś tam jest na początku chciałem go wymienić odrazu no ale było dopiero 3 tys po wymianie dlatego narazie jeżdżę na nim z tego co czytałem to jedyna wada Lotosa jest taka że szybko przy 10 tys traci swoje wartości
Dzięki wszystkim.
właśnie wróciłem z ASO, wymienili wszystkie płyny a w siniku nic się nie doszukali więc na szczęście nic się nie stało, jak się te mikro stuki powiększą to będę działał.
Na razie zalałem SELENI, to moja pierwsza Alfa więc poobserwuje jak chodzi na tym co ASO rekomenduje, żeby mieć porównanie. Przy następnej wymianie może wleje coś innego.
Kontrolka silnika zaświeciła się podobno z powodu wypięcia przepływki.
SELENIE bedzie brala
wg. opinii Ślusarczyka i jednego z pracowników ASO AR w Tarnowie Selenia to taka woda z pigmentem żeby kolor dawało
Dość kiepski jakościowo produkt.
PODPBNO ma słabe właściwości smarowne wg nich i jest za bardzo wodnista.. dlatego TS ja łatwo "połyka"
Ile w tym prawdy nie wiem ale od 2 osób to samo słyszałem wiec coś w tym musi być
Ja tam leje valv 10w60 i jest git nawet nie siorbnie
Byłem jeszcze u dwóch mechaników w międzyczasie i przy okazji posłuchali tych stuków, muszę przyznać że się trochę musieli wysilić żeby usłyszeć bo słychać je praktycznie tylko z wewnątrz. Jeden zasugerował że może napinacz na niedawno zmienianym rozrządzie a drugi że to może popychacz.
Jaki jest ewentualny koszt naprawy popychacza? I czym skutkuje dalsze jeżdżenie?
dzięki
Po pierwsze to jak zobaczyłeś, że nie ma oleju to trzeba było poczekac do poniedziałku i ją zaholować do tego ASO i zrobić awanture jak stąd do Krakowa. Zapłaciłes za nia pewnie jak za kokosy a tu taka lipa. Jeśli coś się stało to masz prawo rościć odszkodowania, a tak jak dolałeś obojętnie jakiego oleju to Ci powiedzą, że nie spełnia On norm dla tego silnika i to było powodem awarii. Pamiętaj, że w salonie to Ci laske zrobią żebyś kupił, a potem to nara.
1, 2... guma gra...
Szczerze powiem, że jak na razie na Lotosie, obserwuje najmniejsze zużycie oleju.