No tak, o wiedzy speców z ASO można tomy pisać.
Ale jednego im zazdroszczę. Oni mają magazyn z częściami, więc nawet jeśli kuleje im wiedza, to zawsze mogą podmienić część na nową i zobaczyć, co się będzie działo.
A klient i tak nie widzi, bo samochodzik zwykle zostawia na kilka dni, więc wstydu żadnego nie ma.