czytałeś o tym opinie czy się sprawdza?
czytałeś o tym opinie czy się sprawdza?
Gadałem z użytkownikiem tego wynalazku i udało mu się dziurę załatać, jego znajomy tez łatał tym dziurę i przejechał jakieś 200km bo zapomniał zjechać do wulkanizatora więc chyba jednak działa. Ja jeszcze nie miałem możliwości sprawdzenia. Z każdą opinią się chętnie zapoznam wiec jak masz jakiegoś linka do dyskusji na ten temat daj znać.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
No ogromny plus tego jest taki że zyskuje się masę miejsca w bagażniku. Minusy tego takie co mi teraz do głowy przyszły to:
- jak w nocy rozwalę koło na autostradzie w nocy czy jakiejś wiosce to ciężko będzie mi w miarę na gwałt szukać wulkanizatora
- rozwalenie opony tak że się rozpruje kawałek czy tym podobny momentalnie zachęca nas do wyciągnięcia telefonu i dzwonienia po pomoc
z mojej strony to na krótkich trasach może bym tego użył ale wybierając się za granicę chyba jednak bym wziął koło chodź w sumie mam wykupione do OC assistance tak więc przyjechali by i zrobili (kurde nie pomyślałem o tym)
Znalazłem na forum Audi dyskusje zleksza monotonna tak więc oszczędzę Ci czasu i wkleję kawałek postów
"Każda "magia" w płynie ma małym druczkiem napisane że po takiej naprawie ostrożnie (nie dają pewności) i tylko do warsztatu (nie przekraczać 80km/h). W warsztacie albo nie zechcą tego w ogóle naprawiać (bo czyszczenie opony wewnątrz jest bardzo uciążliwe i nie daje 100% pewności że łatka będzie trzymać, często sugerują wymianę opony na nową...
Ja skłaniam się do zestawów naprawczych ze sznurem gumowym, chińskie "jednorazówki" można kupić już za 10PLN, jeżeli w takim zestawie podmienimy sznury gumowe na profesjonalne (jeżeli te chińskie okażą się marnej jakości), uzyskujemy możliwość szybkiej naprawy nawet w drodze, potrzeba tylko kompresor - jeżeli spuszcza powoli to dojeżdżamy do najbliższej stacji oferującej kompresor"
"Jak łatałem takim specyfikiem to wewnątrz opony powastała nibypianka, nibyguma - zastygło. Rozlazło się to po całym wnętrzu w miarę równomiernie, później dało się to usunać wycierając szmatą wnętrze opony. "Zielony" specyfik cały czas ma postać płynną, wg haseł producenta jest skuteczny przez 2 lata. Zastanawia mnie jak ma się ta "płynność" do komfortu jazdy. Siła odśrodkowa rozłoży ciecz równomiernie po wnętrzu opony, ale co w zimie? Nie znalazlem informacji do jakiej temperatury nie zamarza. Jakoś nie widzę jazdy po nocy na dużym mrozie - jeśli uszczelniacz zamarznie i osadzi się na jednej części to będzie rzucać autem jakbym miał felgi ponabijane śniegiem. "
P.S. Jak Twój gaz śmiga już normalnie?
Ogólnie rzecz ujmując niezbyt często trafia się takie przebicie czy rozerwanie którego nie dałoby się tym załatać. Zasadniczo rzadko zdarzają się ogólnie przebicia. Ja akurat jestem w tej chwili za granicą i jednak zapobiegawczo poza środkiem wcześniej wspomnianym zabrałem również koło.
Mój gaz ogólnie po problemach (tankowanie na kiepskiej stacji) wrócił do normy po wymianie 2 wtryskiwaczy i obu filtrów gazu.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
Na allegro ostatnio widziałem za 135zł. Ja kupiłem za 120zł od gościa, u którego montowana była moja instalacja gazowa. Sam takiego używa i gdy z nim gadałem powiedział, że czasem ma na stanie sztukę dla znajomych i od niego kupiłem.
Akurat jak byłem po moim problemie z gazem - narzekałem na brak miejsca w bagażniku a on stwierdził, że u siebie koła nie wozi bo stosuje coś takiego. Wcześniej nawet czegoś takiego nie widziałem. Odnośnie tego konkretnego specyfiku to jest to ponoć żel, który jest łatwo zmywalny - schodzi przy użyciu wody. Z tego co mówił cześć tych uszczelniaczy bardzo trudno jest zmyć i strasznie paprzą oponę a wulkanizatorzy niechętnie się zabierają za naprawę takiej zarypanej opony mi może właśnie dlatego często radzą wymienić ja na nową. Szczerze to wolałem kupić coś co już ktoś wcześniej stosował i się sprawdziło. Bo sam nie mam jakiegokolwiek rozeznania, który jest lepszy. A o tym np., że ciężko zmyć niektóre preparaty w ogóle nie miałem pojęcia.
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]