Witam wszystkich. Dawno mnie tu nie było. Po półtorarocznej jeździe nadszedł czas na remoncik Funi, wymiana wahacza, wymiana łączników, przegubu półosi, olej (Selenia 5W40), wszystkie filtry, koło pasowe wału, pasek, obie rolki, napinacz rozrządu pompa wody, i kilkanaście mniejszych rzeczy. Na końcu zostały świece (kupione w Fiacie), firma Denso, cena około 50 zł sztuka (chyba będą dobre), założyłem też nową osłonę pod silnik. Jestem bardzo zadowolony z remontu mimo faktu że poszło około 2,5tyś, gdyby nie jeden dziwny szczegół. Została mi już tylko wymiana świec, znajomy mechanik zrobił to wczoraj, udało się bez problemów, prawie... Nie wiem czy to przypadek bo trochę to dziwne ale przestał działać wyświetlacz temperatury otoczenia i przejechanych kilometrów (to małe okienko w lewym zegarze). To dziwny zbieg okoliczności ale właśnie po wymianie świec... O co kaman? Sprawdziłem dla pewności światła, podświetlenia itp i wszystko inne działa. Czy to możliwe żeby po zmianie świec takie coś??? Teraz moje pytanie - czy za ten wyświetlacz odpowiada jakiś bezpiecznik czy nie daj Boże padła jakaś żaróweczka co to podświetla... W sumie można się obyć bez niego ale skoro zawsze działał a tu nagle zdechł to dobrze byłoby wiedzieć dlaczego i czemu po wymianie świec? Poradzi ktoś?