Witam, temat moze juz był ale nie znalazłem takowego...
Otóż: przymierzam się do wymiany wariatora i mam mały problem ze skompletowaniem rozrządu. Dzwoniłem do warsztatu gdzie zajmują sie włoskimi samochodami. Przez telefon dowiedziałem się ze kompletny rozrząd kosztuje 400 złotych: pompa bugatti, pasek dayco i jakieś tam rolki i napinacze... no i dalej słucham i kolo mi mówi, że do tego jeszcze trzeba pasek transmisyjny na alternator i jeszcze jakaś rolka no i to kosztuje około 270 zł. Sama robocizna zaś 300 zł z późniejszym podłączeniem do komputera i kasowanie błędów bla bla bla... no i teraz moje pytanie: czy to z tym alternatorem to rzeczywiście trzeba to wymieniac? Bo ponoć alternator może zablokowac wał i może dojśc do zerwania paska rozrządu. Czy to może tak by czy tylko próbują mnie naciągnąc na kasę???