Tuleje też, przepraszam, zapomniałem dodać. Powiem tak, na chwilę obecną wszystko działa jak należy, cena bardzo atrakcyjna, wydaje mi się to rozsądną alternatywą - ale jak będzie dalej, będę pisał. Robię rocznie około 30 tys. więc za pół roku - rok, będzie wiadomo czy to coś warte uwagi. Zmieniłem również sprężyny, (miałem jedną pękniętą) więc u mnie różnica w prowadzeniu jest ogromna. Żadnego luzu w układzie kierowniczym, znowu jest fajnie i sztywno. I tak jak pisałem, nic nie skrzypi, nic nie puka, przy wjeżdżaniu na krawężnik czy najeżdżaniu na martwego policjanta. Duży plus to też, że wszystko było zrobione w jednym zakładzie (wymiana, regeneracja i geometria).
Co do sprężyn i skrzypienia to u mnie akurat jakoś specjalnie to nie skrzypiało, po prostu jedna strona siadła i to tak z 2 cm.