odczepiajacy sie wezyk z tylnej wycieraczki
Mam taki problem ze odczepia mi sie wezyk od tylnej wycieraczki - wchodzi on tam taka dziwna wtyczka ktora podczas ruchu wycieraczki tez sie rusza i spada po jakichs 2-3 ruchach mial ktos z tym podobny problem ?
sam wezyk w tym laczniku siedzi bo to lacznik sie odczepia
Ostatnio edytowane przez zasit ; 22-06-2011 o 08:32
Musisz zdjąć tylną wycieraczkę, wszystko wyjąć (spryskiwacz, silnik) i przeczyścić. Ta "dziwna wtyczka" nie może ruszać się razem z wycieraczką - ona powinna stać w miejscu a wycieraczka jeździć, niestety w miarę upływu czasu wchodzi tam dużo syfu i całość się zapieka.
no wlasnie jak chodzi wycieraczka to chodzi mi ten caly mechanizm i mnie zdziwili ze to chodzi razem
czyli wycieraczka powinna chodzic sama i cala reszta z tym tam gdzie jest spryskiwacz powinna byc caly czas na swoim miejscu ?
tak, ponieważ ta plastikowa osłona "chroniąca" ośkę omocowana jest na stałe. Na to nakładana jest dysza ze spryskiwaczem.Napisał zasit
najlepiej jakbyś wybił całą ośkę (ten długi pręt metalowy) i ją wyczyścił z rdzy oraz obficie nasmarowałkręcić powina się tylko ośka.
wczoraj to u mnie przerabiałem.
ewentualnie gdy nie chce Ci się całości rozbierać, można przedłużyć wężyk, by miał zapas.
ale coś mi się wydaje, że to są pierwsze oznaki przed zapadnięciem wycieraczki w śpiączkę
pozdrawiam,
Adam
Ostatnio edytowane przez dadasiek ; 22-06-2011 o 10:46
ok bede rozkrecac i czyscic
Dokładnie tak będzie - jeszcze chwila i wycieraczka się zatrzyma. Dodatkowo, obracająca się obudowa spryskiwacza rysuje szybę...tak, ponieważ ta plastikowa osłona "chroniąca" ośkę omocowana jest na stałe. Na to nakładana jest dysza ze spryskiwaczem.
najlepiej jakbyś wybił całą ośkę (ten długi pręt metalowy) i ją wyczyścił z rdzy oraz obficie nasmarował
wczoraj to u mnie przerabiałem.
ewentualnie gdy nie chce Ci się całości rozbierać, można przedłużyć wężyk, by miał zapas.
ale coś mi się wydaje, że to są pierwsze oznaki przed zapadnięciem wycieraczki w śpiączkę
pozdrawiam,
Adam
rozbralem to cudo i niestety ten element spryskiwacza jest prawie ze zespawany przez rdze z trzpieniem na ktorym jest osadzony, rozumiem ze wycieraczka ma sie ruszac a nosek spryskiwacza caly czas byc w miejscu
widze ze sie tego za bardzo nie naprawi i czeka mnie kupno calosci
Ja mialem swego czasu cos takiego, ze wezyk wypadal i plyn do spryskiwaczy lal mi sie do srodka klapy bagaznika. Zalozylem wtedy na koncowke wezyka kawalek zwyklej uszczelki do okien, czy tam drzwi, tak zeby zablokowac go w tym otworze, w ktorym siedzi i jest OK.
Mam to samo. Wszystko dało radę rozebrać oprócz ostatniej osłony, która jest tak zapieczona ze zdjęcie jej równałoby się z połamaniem. Swoją drogą ten plastik jest już pęknięty dlatego dysza spryskiwacza lata u mnie z wycieraczką. Niedopatrzenie makaroniarzy
też miałem tak zapieczony ten plastik.
metoda, żeby to zrobić jest prosta.
wziąłem młotek i kilka razy uderzyłem z góry w ośkę. za którymś razem puściło i tak wybiłem całą ośkę
nic się nie połamało. potem tylko posikać w środek tego plastiku WD-40, wyczyścić ośkę z rdzy, nasmarować i wbić ją z powrotem.
pozdrawiam,
Adam
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
