Napisał
Lesio
No i dopadł mnie jakiś niefart. Byłem na przeglądzie rejestracyjnym. Gościu biegał wokół Alfy jak porażony, nie wierzył ze po 10 latach Alfa się tak trzyma. Wszytko było ok do czasu sprawdzenia tylnych hamulców. Ręczny ok jakoś łapał na lewe, na prawe padaka, hamulec nożny na lewe poniżej dopuszczalnego poziomu, prawe padaka. Nie wiem co jest bo ostatnio tj. miesiąc temu tylne bębny były rozmontowane sprawdzone i były OK. Typek stwierdził że może się szczęki i bębny jeszcze nie ułożyły, (chociaż mają rok). Ja stawiam bardziej na korektor siły hamowania, bo jakby coś z pompą to i przód tez by słabo łapał. A co wy o tym myślicie może mieliście podobny problem.