Dziś miałem okazję przetestować Julke 1,4 tb 120 kucyków myślałem, że da mi trochę radości a tu niestety muszę stwierdzić kicha. Przyspieszenie mizerne, elastyka do bani Julka piękna ale silnik niechetny do pracy jakiś ospały dla emeryta i nie ma tego czegoś, tego pazura mam 146 2.0ti i muszę przyznać, że Julka przy niej wysiada nawet 166 w dizlu lepiej się zbiera i klimat jest. Było to autko testowe dilera i zrobiłem ledwo kilka kilometrów ale nawet nie chciałem więcej bo jazda nie byla fajna. Może ta bella miała coś zepsute bo masakra ta jazda. Czy ten silnik faktycznie jest taki? Może za słaby stosunek mocy do masy Miałem 145 1.6 TS i kręcił jak szalony Co o tym myślicie