koledzy skrzypi mi straszni zawieszenie z przodu po prawej stronie byłem w serwisie oraz na trzech innych stacjach wszystko niby jest ok ,skrzypienie mija jak jezdze gdy pada deszcz ,chce to zrobic lecz nie wiem od czego mam zaczac pomocy
koledzy skrzypi mi straszni zawieszenie z przodu po prawej stronie byłem w serwisie oraz na trzech innych stacjach wszystko niby jest ok ,skrzypienie mija jak jezdze gdy pada deszcz ,chce to zrobic lecz nie wiem od czego mam zaczac pomocy
Mam to samo wymieniam wachacze na przegladch wszsytko ok ale skrzypi jak w taczce
wachacze dolne potrafia straszliwie skrzypiec do tego moze to byc gorny wachacz ale ten jest nie wiedziec czemu bardziej odporny na zniszczenia -tak mniemam
Panowie mam to samo - wahacze górne do wymiany mamy
gdy sie je przesmaruje to tydzień jest dobrze, a później skrzypi alfa jak stary poldek
Też stawiałbym na wahacze, można przesmarować jakimś smarem w spray'u do łańcuchów, ale pomaga do pierwszejo porządnej ulewy.
NIE UŻYWAĆ WD40!
Jest: Outlander II, 2.0MIVEC, CVT, 2WD, Lift
Były: Mitsubishi Lancer Sportback CYxA 1.8; Ford Mondeo MK3 2.0 DuraTec Ghia; Alfa Romeo 156 2.0 T.S. Selespeed; Alfa Romeo 166 3.0 V6 SporTronic; Honda Civic 1.4i EJ9; Fiat 126p 650.
Właśnie wymieniłem górny wachach i wiem gdzie leży przyczyna tego skrzypienia .Napisał peep20
skrzypienie to jest na gumie między wachaczem a uchwytem tego co idzie do makpersona (niewiem jak to się pisze) u mnie i u kolegi pomogło , a wachacz wymieniłem bo miał luzy .
Aby sprawdzić to co napisałeś to trzeba bardzo niewiele , wystarczy podnieś samochód z prawej strony odkręcić koło , następnie popuścić śrubę na wachaczu górnym i posmarować wazeliną kosmetyczną lub WD w spraju .
u mnie rano tak skrzypiało z prawej strony że wstyt było jechać z rana .
U mnie też skrzypi z prawej strony
posmaruję smarem to zobaczę czy coś pomogło <hello>
Witam.Miałem ten sam problem.Na przeglądzie wszystko wszystko ok,w ciągu dwóch tygodni dwie następne wizyty na stacji z powodu skrzypienia(szarpaki).Wszystko wg. diagnosty ok.Udałem się więc do mojego mechanika,któremu chciało się ściągnąć koło i i przejrzec sworznie na wahaczach.okazało się ze to sworzen z górnego wahacza(dziwne bo luzu nie miał).Wymieniłem i mam spokój;]