Koledzy, od jakiegoś miesiąca po dniu czy dwóch bez jeżdzenia, gdy przekręcam kluczyk słychać jak pompa paliwowa zaczyna działać. Jest to dość wyraźny pisk, który ustaje po jakiejś sekundzie. dalej wszystko jest normalnie. Jazda bezproblemowa. Zastanawiam się nad dwoma sprawami:
-czy to oznaka padającej pompy
-czy nie grozi mi niebezpieczeństwo, bo wiadomo co tam się dzieje?
Jeśli macie jakieś sugestie lub mieliście coś takiego dzięki z góry za pomoc.