Witam Was chłopaki. Taki pech jaki mnie spotkał to chyba nikt z was w ten rok nie miał. Wybierając się na wigilie do rodziny złapałem kapcia bo jakiś debil poczaskał na drodze chyba wszystkie butelki jakie znalazł a ja zanim się zorientowałem wjechałem w to.. niby nic mówię szybko wymienię koło i pojedziemy dalej a tu psikus... auto było na wymianie rozrządu i mechanior ściągał koło i tak dojebał że pękł mi klucz. tak mam dojebane 3 śruby że połamałem 2 klucze i za ch.. nie mogę ich odkręcić może z was ma ktoś mocną 19 i dość długą rurę może da rade...