Witam, mój pierwszy problem od bardzo dawna, myłem dziś silnik w aucie, chłodnice i intercooler po umyciu zapaliłem silnik, poszedłem do kolegi, silnik pracował na wolnych obrotach przez ok 10 do 15 minut bez żadnych problemów. Po powrocie od kumpla, myślę przejadę się aby wydmuchało wodę z chłodnic. Pierwsze metry ok później nagle kontrolka silnika i silnik przechodzi w chyba tryb awaryjny, obroty wskoczyły na ok 1200 i żadnej reakcji na gaz, czasami to ustępywało i silnik chodził ok. Po krótkiej przejażdżce silnik zaczął sam gasnąc, odpalał dopiero po krótkiej przerwie problem kontrolki silnika jest ale rzadziej natomiast silnik czasem gaśnie..... Objawy podobne do czujnika położenia wału z tym ze ta kontrolka i podwyższone obroty... Ma ktoś z was pomysł co to może być?? na pewno jest coś zalane wodą tylko co.... Wtryski są suche nie zalane, silnik był myty kilka razy i nic nigdy mu nie było. Mile widziane jakieś propozycje co to może być, odpiąłem aku, jeśli do jutra nie pomoże jadę na kompa.