Strona 1 z 2 12 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 13

Temat: Bella w rozsypce - Przewody hamulcowe sztywne, silnik i pare inych rzeczy...

  1. #1
    kividuma
    Gość

    Domyślnie Bella w rozsypce - Przewody hamulcowe sztywne, silnik i pare inych rzeczy...

    Witam,Bella niedomaga i to bardzo...
    Zastanawiam się czy reanimować czy zakupić "łopla" za przysłowiową dychę a potem tylko dopłacać.
    Mam na pewno do wymiany przednie przewody hamulcowe, czy może ktoś wymieniał niedawno i orentuje się ile tego potrzeba? Auto prawie nie hamuje. Wymieniłam w przeciągu dwóch lat tarcze,klocki,przewody elastyczne, sztywne - z tyłu, korektor siły hamowania. Hamulce przez miesiąc, dwa działają dobrze potem z nowu to samo. Do tego niestety silnik do remontu mechanik mówił że to pierścienie. Pod korkiem oleju masło więc pewnie i uszczelka pod głowicą. Wcześniej faktycznie chodził nierówno ale dopiero miesiąc temu zapaliła się marchewa i teraz od czasu do czasu potrafi zapalic się żeby po zgaszeniu silnika zgasnąć.Ciśnienie na cylindrach oczywiście nierówne.W sumie jeszcze o dokładną diagnozę nie prosiłam.Coś zaczyna stukać w zawieszeniu z przodu no ale to chyba wachacz po wjechaniu w big dziurę dostał po tyłku, to prawdopodobnie najmniejsze zmartwienie.
    Reasumując - potrzebuje psychicznego wsparcia Zastanawiam się o co chodzi z tymi hamulcami? Co może być przyczyną.Prawdopodobnie jestem w stanie podjąć się remontu silnika ale te hamulce sprawiają że zaczynam tracić nerwy do tego auta. Jak myslicie czy na remont silnika wystarczy mi 2-2,5 tys? Lubie to cholerne auto było by mi szkoda oddać go na złom za 500zł tym bardziej ze widzę że bella nie chce umierać Ostatnio samoczynnie naprawiła się żarówka która podświetla zegar! Szkoda że reszta też się sama nie chce naprawić.

  2. #2
    Użytkownik Romeo Avatar Jester
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Wrocław/Włodawa
    Auto
    AR 146 1.4 bx
    Postów
    948

    Domyślnie

    możliwe, że są zapowietrzone albo stary płyn jest w układzie. z tym wahaczem to z kolei nie jest to takie najmniejsze zmartwienie gdyż jeżeli dalej (długo) będziesz tak jeździć to dostanie też i przekładnia a te nie są tanie

    co do pocieszenia, dodam, że warto ratować boxery bo odwdzięczają się w swoją wpakowałem co najmniej 3tysie i jeszcze wszystkiego nie zrobiłem a miałem nie złą ruinę... jak już pierścienie lecą to można iść za ciosem, szlif wałka, popychacze zaworów, kompletny rozrząd i spokój na długi czas o dobrym oleju nie wspomnę bo to podstawa
    If you just let me I'll find a way
    To ease your mind and for you to stay
    And I will untie all the ropes
    It's hard for me but believe me, I'm trying.

  3. #3
    Użytkownik Fachowiec Avatar Rzmudzior
    Dołączył
    09 2009
    Mieszka w
    wschód
    Auto
    145 1.4 TS '00, Fiat Croma 1.8 '07
    Postów
    2,192

    Domyślnie

    Remont silnika za 2,5 tys to po znajomości albo samemu. Wymiana tylko pierścieni przy remoncie, bez dokładnego sprawdzenia tłoków i tulei odwdzięczy się tylko szybkim zużyciem tej drugiej, więc warto zrobić kompleksowo. Przewody sztywne są tanie w częściach, ale gorzej w robociźnie, za całe auto to wychodzi ze 4 stówki o ile się nie mylę (zależy w której części PL mieszkasz ), ale sprawdziłbym serwo i pompę - skoro działają, po wymianie rzeczy, przy których zwykle się odpowietrza układ, to znaczy że układ się z jakiegoś powodu zapowietrza. Marchewa - nie wychodzi samodiagnoza na którymś z aktuatorów (np. krokowcu)
    Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda

    Alfa Romeo 145, Toyota Yaris, Fiat Croma
    https://makramomaniak.pl/

  4. #4
    Użytkownik Romeo
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Auto
    166 JTD
    Postów
    2,650

    Domyślnie

    korektor mogłes wywalić a przewody sztywne z metra najlepiej kupić. łatwo sie je montuje.

    ogolnie to w 145/6 155 jakos szału z hamulcami nie ma, ja miałem te najwieksze w 155 285mm i cały układ po remoncie i samochod hamował dobrze ale od takich duzych tarcz oczekiwałoby sie wiecej...

    dopiero w 166 z brembo wiem co to hamulce
    Ostatnio edytowane przez Alfista ; 06-04-2012 o 01:05

  5. #5
    Użytkownik Romeo Avatar Jester
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Wrocław/Włodawa
    Auto
    AR 146 1.4 bx
    Postów
    948

    Domyślnie

    korektor pomaga hamować tyłem jak jest większe obciążenie na oś z tyłu. przewody sztywne robiłem ostatnio w miedzi, 80zł + w łapę mechanikowi bo jechałem z tym prywatnie to był jeden przewód a ile ich tam jest to nie pamiętam. problem z tym był bo musiał giąć przewód i go dopasowywać ale w miedzi najlepsza opcja na lata będzie

    słuchaj, masz abs? ja nie mam w swojej, hamulce chodzą poprawnie, żyleta to to nie jest ale się zatrzymuję jakoś może masz pkt odniesienia do innego auta gdzie jest abs i lepiej hamuje a po przesiadce do swojej to kupa jest
    If you just let me I'll find a way
    To ease your mind and for you to stay
    And I will untie all the ropes
    It's hard for me but believe me, I'm trying.

  6. #6
    kividuma
    Gość

    Domyślnie

    Dzięki za odpowiedź koledzy i dodanie otuchy
    Płyn hamulcowy oczywiście był wymieniany w tym czasie dwa razy. Hamulce były odpowietrzane, a serwo raczej działa, bo jak się popompuje pedał na zgaszonym silniku a potem odpali auto to opada. Pedał też nie jest twardy, a tak by chyba było przy zapowietrzonych hamulcach? Bela ma abs myślę że sprawny.Wiem że te alfy mają słabe hamulce - ta ich praktycznie na tym etapie nie ma! Taka sytuacja powtarza sie juz trzeci raz po naprawie hamulce żyleta po dwóch, trzech miesiącach jadąc przez miasto modlę się żeby jakiś pieszy nie wpadł na pomysł żeby sobie pod belle wejść ;(
    Co do korektora to już przeszłość, wiem że można go było pominąć ale wtedy by nie było podobno abs-u tak? Zresztą jest już nowy Przewody tez już oblukane zrobią w Sosnowcu na poczekaniu, ewentualnie zawsze mogę kupić gotowe. Najbardziej martwi mnie jednak silnik, bo co z tego, ze hamulce w końcu uda mi się zrobić jak silnik padnie niewiadomo kiedy...Nie ma co ukrywać że wszytko rozbija się o kase.Czytałam że nie warto kupować silnika na podmaię , ale nie wiem czy to dla beli nie będzie jedyne wyjście ;( Zainwestuje w zawieszenie , hamulce i reszszte dupereli a potem przysłowiowa kapa.Co do tej nieszczęsnej marchewy, zapaliła się nagle niczym pierwsza gwiazdka po nocnym postoju. W pierwszy dzeń auto odpaliło tyle że się świeciła. Oczywiście nigdzie nie jechałam na drugi dzień było już zdecydowanie tragiczniej! Byłam umówiona do mechanika żeby na komp podjechać ,a po odpaleniu silnik ryczał niczym lokomotywa spalinowa i starsznie szarpał zero mocy do tego. Tyle co wyjechałam z bramy i wszystko wróciło po chwili do normy.Wiem że problem był z przepustnicą i krokowcem w ogóle wszystko było pokoleji eliminowane świece , kable, cewka zapłonowa (z racji tej że silnik nierówno pracował ) W międzyczasie wymieniłam termostat bo też go szlag trafił. Szczerze to ja już dokładnie o tą marchewę nie dopytywałam bo bela miała iść na złom, ale teraz mam w głowie być może szatański plan Mechanik powiedział że marchewa bedzie się zapalać z racji tego że zarzuca olejem ale że auto jeszcze trochę pojeździ.Ot, tyle we wtorek idę z tymi hamulcami bo tak czy inaczej chocby na chwilę muszę je naprawić podpytam go ewentualnie co by mi poradził. Może mogłabym te wszystkie prace rozłozyc trochę w czasie...Zastanawiam się czy wziąść krzesełko składane żeby ewentualnie sobie usiąść jak mi cene zaśpiewa
    Ostatnio edytowane przez kividuma ; 06-04-2012 o 07:24

  7. #7
    Gutek1983
    Gość

    Domyślnie

    kolego "kividuma" ja mam 145 1.3 bx albo 1.4 jak kto woli tez padł mi silnik zatarł sie na panewkach i kupno silnika w wraz z olejem płynem i przekładka wyszło mnie 1300 zł wjec cenowo nie jest tragicznie i też na zdrowy silniczek trafiłem i to ze niema sensu kupowac silnika to nieprawda ktos kto ma sporo kasy to moze sobie pozwolic na remont ale inni maja do wyboru albo ratowac Ale albo złomowac wjec ja wybrałem ratowanie i choć wali mnie po kieszeni to mam autko jakich mało

  8. #8
    Użytkownik Romeo Avatar Jester
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Wrocław/Włodawa
    Auto
    AR 146 1.4 bx
    Postów
    948

    Domyślnie

    "dupa dupa dupa" jak to mawia Ferdek Kiepski, kupno silnika jest jak lotto. albo trafisz na dobry albo na kicz. Ja mimo wszystko namawiam na remont. Wymienisz to co padło i masz pewność, że na długi czas masz z tym spokój. A np. w drugim silniku wszystko gra, jeździ a za 5000km padnie ot choćby popychacz i silnik cyka jak miliard świerszczy i remont. I co zrobić z 2 silnikami, które wymagają remontu? Jeżeli naprawdę masz plan szatański jeździć tym autem dłużej to polecam dokupienie części, których potem będzie ciężko z dostaniem np. wałki. u mnie z pedałem hamulca jest podobnie, na włączonym silniku naciśnij na niego 3 razy w odstępach 1sekundowych i jeżeli ani nie rośnie ani nie wpada dalej to jest okej
    If you just let me I'll find a way
    To ease your mind and for you to stay
    And I will untie all the ropes
    It's hard for me but believe me, I'm trying.

  9. #9
    kividuma
    Gość

    Domyślnie

    Mam zamiar pojeździć bella maksymalnie dwa lata ( o ile zrobie coś z silnikiem
    Pomimo mojej miłości do tego auta - znam jego słabości...niestety nie wszytsko możemy wymienić na nowe.Auto ma swoje lata i może mieć fochy
    Z tad wizja remontu samego silnika za 5-6 tysiaków jest dla mimo wszytsko trochę smutna.
    Myślę że we wtorek po rozmowie z mechanikiem podejmę ostateczną decyzję.Chciało by się naprawić alfe bo nie uśmiecha mi się przesiadka do pkp tym bardziej ze do pracy mam ponad 30 km plus naprawdę dobrze mi się tym autem jeździ.

  10. #10
    Użytkownik Romeo Avatar Jester
    Dołączył
    03 2010
    Mieszka w
    Wrocław/Włodawa
    Auto
    AR 146 1.4 bx
    Postów
    948

    Domyślnie

    nie no bez przesady za 5-6 tys. to będziesz mieć tłoki z litego złota i diamentowe wałki rozrządu no chyba, że do aso pojedziesz to wtedy na normalnych częściach stawiam, że do 3tys wyjdzie materiał+robocizna i to z zapasem
    If you just let me I'll find a way
    To ease your mind and for you to stay
    And I will untie all the ropes
    It's hard for me but believe me, I'm trying.

Podobne wątki

  1. Przewody hamulcowe sztywne
    Utworzone przez lawa w dziale 166
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 19-10-2014, 19:19
  2. [146] przewody hamulcowe sztywne
    Utworzone przez edek w dziale 145/146/155
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 26-10-2011, 11:29

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory