Witam,
Piszę z nadzieją, że może Wy mi doradzicie.
W ostatni weekend zaobserwowałem lekkie drgania na kierownicy podczas hamowania. Obserwuję je przy prędkościach większych niż ~80km/h i tylko wtedy gdy delikatnie hamuję, niemal dotykam hamulca nogą. Kiedy hamuję mocno problemu nie ma.
W lipcu zeszłego roku wymieniłem tarcze/klocki na obu osiach gdyż stare były już zużyte. Po ok 4000km (we wrześniu) pojawiło się mocne bicie na kierownicy. Im mocniej naciskałem na hamulec, tym bardziej czułem na kierownicy (i całej budzie). W serwisie zaczęli od wymiany przednich dolnych wahaczy (niby i tak były do wymiany). Problem nie ustąpił. Potem (w październiku) wymieniono przednie tarcze i klocki (TRW w serwisie na Paprotnej we Wrocławiu). Drgania ustąpiły.
Od tamtego czasu do dzisiaj przejechałem niewiele (~2500km), delikatnie obchodząc się z hamulcami. W międzyczasie zmieniłem jednak opony na zimowe (felgi te same). Wszystko było OK. W styczniu byłem na przeglądzie technicznym w serwisie FIATa na Robotniczej we Wrocławiu - też wszystko bez zarzutu.
Dwa tygodnie temu zmieniłem ponownie opony na letnie (kupione w marcu zeszłego roku) i w ten weekend ponownie drgania.
Tak jak pisałem wcześniej, drgania są lekkie, ale są. Wydaje mi się, że nie są to tarcze - w końcu już trzeci zestaw od lipca zeszłego roku. Wczoraj wyważyłem ponownie przednie koła ale problem nie ustąpił. Nie są to drgania takie jak przy wcześniej pogiętych tarczach - wtedy drgała wręcz cała buda. Generalnie da się jeździć. Aczkolwiek wcześniej tego nie było.
Macie pomysły, co może być nie tak?