Jakieś 4 miechy temu porysowali mi przedni zderzak już się szykowałem do lakiernika , matka zadzwoniła że właśnie odebrała swojego mietka z lakierni świetny lakiernik choć trochę drogi podczas rozmowy wyszedłem na zewnątrz a tu cały tylny błotnik porysowany myślałem że mnie szlak jasny zaraz trafi.
Tak się teraz zastanawiam czy jest w ogóle dbać o auto jak jakiś dupek ma to w pupie i szoruje po twoim lakierze
Albo czy inni właściciele są zazdrośni jak widzą Alfy Romeo i postanawiają ją trochę przerysować żeby była brzydsza
Jak miałem inne marki samochodów jakoś nie miałem takich problemów????????