a i a propos ladowania to jak juz musze to zostawiam go tylko na noc tj. kolo 8 godzin bo slyszalem ze dluzsze ladowanie niezbyt dobrze wplywa na zywotnosc akumulatorkow
a i a propos ladowania to jak juz musze to zostawiam go tylko na noc tj. kolo 8 godzin bo slyszalem ze dluzsze ladowanie niezbyt dobrze wplywa na zywotnosc akumulatorkow
Tuti, Z prostownika się nie przeładuje, alternator w alfie ładuje prądem do 80 A...
Może akumulator ma zwarcie wew. np. po upadku na beton i poprzedni właściciel Ci go wcisnął ? W mojej malutkiej jest naprawdę stary że aż widać białe oczko czyli powinienem go wymienić, i palił w mrozy jak ta lala (alfowski.)
Koniacznie sprawdź też ładowanie, na początek możesz sam podłączyć voltomierz do zacisków akumulatora, po delikatnej przygazówce powinno być ok. 13,8 V.
Wziuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuum...Co to było? Takie szybkie i piękne?
To 145 boxerek oczywiście!