Witam.
Mój problem wygląda następująco zdarzało się ze czasami odpalając samochód trzeba było długo kręcić żeby załapał. Dzisiaj pojeździłem chwilę po mieście zajechałem na stacje wrzuciłem na luz chwile pochodził i nagle zgasł później już nie odpalił dodam jeszcze że jadać w pewnym momencie wcisnąłem gaz do dechy silnik kręcił się w granicach 40tys obr i naglę poczułem tak jakby odcięło dopływ gazu(gaz jest zwykły). Co się mogło stać jak myślicie?