Cześć Wszystkim!
Nazywam się Michał, pochodzę z niewielkiej miejscowości o jakże uroczej nazwie: Łapy ( btw może ktoś słyszał o cukrowni, ZNTK, które z resztą zostały już zlikwidowane ) Aktualnie mieszkam i studiuję w Poznaniu
A Więc do meritum... Zawsze myślałem o Alfie, chociaż ze względu na stereotypy nigdy się na nią jeszcze nie zdecydowałem, dotychczas jeździłem Volvo S 80 z 2002r. 2.4t benzyna + gaz bo koszty użytkowania by mnie wykończyły. Jeżeli chodzi o te auto to polecam z całego serca do podróżowania, komfort nieziemski na trasie, a i jest czym jechać. Jedyne wady to automat... szarpie, szarpie ale jedzie No i turbo przy 200tys. Zawieszenie super.
Ale co ja tutaj o Volvo piszę...
Każdy miłośnik motoryzacji (wg Jeremiego Clarksona) musi mieć przynajmniej jedną Alfę
A więc mam okazję taką nabyć... AR 159 1.9 jtdm 8v 120KM rocznik 2008, 53tys. przebiegu. Pewnie powiecie, że kręcony... Możliwe, ale muszę to sprawdzić. Auto sprowadził mój kolega, dzisiaj dojechało do kraju z Belgii. Delikatnie uszkodzone ( zderzak do malowania). Później będe coś o nim wiedział, więc skieruję się do Was z uprzejmą prośbą o rozkodowanie Vinu, ewentualną wycenę ile takie auto może kosztować, bo jeszcze nie jesteśmy z kumplem dogadani.
Kończę swój wywód i liczę na miłe powitanie.

Pozdrawiam Michał