Czołem!
Wstępne założenia są takie- jak pogoda pozwoli to 11 Listopada można się spotkać na Sosinie, jakieś ognisko/grill, coś wypić, trochę pogadać, pośmiać się, itp
Jak to bywa w naszym przypadku- organizator nie zapewnia niczego (no może poza dobra zabawą) więc szama, picie, stołki, stoły czy co tam chcecie we własnym zakresie. Grill jakiś będzie, może jakieś drewno się znajdzie (jak ktoś ma i będzie jechał to brać), jak nie to poszabrujemy w lesie
Czekam na odzew.
Pzdr
Edit:
Najważniejsza kwestia jak się okazuje(dla niektórych)- godzina pora obiadowa czyli 13-14- do ustalenia.