Hmmm , a ja mam takie pytanie ? czy by nie dało rady jakoś skrzyknąć Tyszan- Alfaholików/Alfaholiczek na jakieś piwko , bilard z dala od naszych bell ?
Jakiś lokalik , piwko , bilardzik , zawsze to jakieś odprężenie ( podobne do tego w wygodnym fotelu AR )