Adam wiesz dobrze że nie chodzi o kase za wynajem tylko chodzi oto, że nie zrobił tego dobrze mimo poprawek i muszę dalej się z tym bujać.
Adam wiesz dobrze że nie chodzi o kase za wynajem tylko chodzi oto, że nie zrobił tego dobrze mimo poprawek i muszę dalej się z tym bujać.
mnie to sie wydaje , że wiem więcej niz inni ( tylko z forum )
i temat nie jest jasno opisany
Ty sie denerwujesz
cos tam "może" było nie tak
okolicznosci itp oddania auta i presji czasu tez znasz sam najlepiej
ja nie bede tutaj pisal o tym co Ty pisales mi i co Darek mi mówił
oboje wiecie ze temat był gruby a Ty chciales na juz
nie bede tutaj przeciez pisal czego oczekiwales i na kiedy i za ile
co bym polecil ?
oddac tam gdzie zrobia dobrze , zrobic ekspertyze itp i obciazyc Darka kosztami skoro sprawa wg
Ciebie jest taka oczywista
a tak to napisales ze Darek to "chuj" ( w sensie zepsuł , nie naprawił itp ) ale nic poza tym wiecej nie ma
wspomniales o mailu itp - wrzuc tutaj kurde zdjecia partactwa , opisz wiecej
sam dobrze wiesz ze ciezko sie dyskutuje z kims kto ma poparcie na forum ( tez to przerabiałem )
wiec dawaj kwity i dowody a nie wiersze
no wybacz Cube
wiesz jak wyglada struktura forum ...
Chłopaki, moje hobby to mechanika, elektryka, elektronika, wszystko połączyłem razem i od 10 lat serwisuje sam swoje bele, oczywiście przy pomocy tego forum.
Pozdrawiam wszystkich.
Zdjęcia dostał Darek i dokładnie wie gdzie nie ma śruby i jak wyglądał dolot. Nie potrzebuje jego usług i ogarne to już przy pomocy innego warsztatu. Chce mieć zrobione to jak należy. I jeszcze jedno jak się umawiam na odbiór auta to chyba mechanik wie czy zdąży czy nie zdąży. Jak bierze wszystkich po kolei a nie ma grafiku to jest jego problem.
Ostatnio edytowane przez CubeLite ; 19-02-2018 o 15:01
Ponowie pytanie, bo w spamie zaginęło xd. Ktoś zna mechanika godnego polecenia w okolicach Raciborza? Najlepiej jak by się nie bał robić gum stabilizatora w 147.
Co poniektórych kolegów należałoby zabrać do szlifierni w Częstochowie, aby tam zrobili nieco zamieszania. Tak czasem latacie wszyscy w krótkich majtkach, albo chuje, albo frajerzy, albo inne bliżej niezrozumiałe osobliwości.
Po pierwsze Panowie – czy w szlifierni stanęliście jak faceci i wyegzekwowaliście swoje racje?
Po drugie Panowie – jeśli nie pytacie kolegi o dowody, nie pytajcie drugiej strony także.
Argumenty? Od dyletanta? Nawet jak je masz, to ich nie masz. A samochód się broni albo nie. To co akceptujemy, co nie, jest kwestią do dogadania się. Przy takich naprawach zawsze są jakieś żale. Nie można jednak kogoś hejtować. Nikt na to nie zasługuje.
CubeLite - ja Ciebie rozumiem. Ja nie miałam samochodu rok, miała fruwać, itd… inne... mam swoje żale, ale trzeba próbować się dogadać, a myślę, że z Darkiem można. Donikąd nie prowadzi coś takiego… Nerwy są złym doradcą, napisał [MENTION=734]omen[/MENTION], chłopak miał rację. Jestem wkurzona i potrwa to pewnie jeszcze trochę, szacuję na 3 lata, nie wiem, czy jestem gotowa na obiektywną ocenę, dlatego milczę. Niemniej jednak nie mogę spać i badać czegoś od kilku dni, a milczenie byłoby wyrazem bezwolnej akceptacji, albo obojętności. A tak nie jest.
- Czas i terminy są na pewno jego wrogiem. Ale nie zostawia klientów, potrafi przyznać się do błędów i poprawia, i ponosi koszty swoich błędów. Nie kwestionuje wycieków. Można się z nim pokłócić, a potem normalnie rozmawiać. Można się z nim dogadać. Myślę, że ściągnąłby mnie z trasy, gdybym nie mogła dojechać do domu. Lepiej zbieram logi. Umie naprawić różne rzeczy, w tym śruby od głowicy, w LDZ tylko łamią. Trwało to rok, trochę z winy szlifierni, trochę też z winy Darka. Ale on tego nie kwestionuje. Też się we mnie wszystko buntowało, nadal się buntuje, bo mam poczucie i straconej kasy, i nie tylko chodzi o silnik, i straconego czasu. Ale nerwy były po obu stronach, w mojej i w jego rodzinie, i on też poniósł straty, niemałe. Ostatecznie jechaliśmy na jednym wózku, nadal jedziemy…. My – nie on i ja, tylko my. Oboje też potrzebujemy sukcesu, na który uważam zasłużyliśmy. Jakieś żale są, ,myślę że obustronne. Po testach GT wraca na Śląsk do Darka na naprawy bieżące, które się pojawiły i na ewentualne decyzje co do dalszych losów silnika z recyclingu. Myślę, że się pokłócimy, a następnie coś ustalimy. Ta naprawa nadal trwa.
Żale i straty takie czy inne, nie są to jednak powody, żeby nazwać kogoś chujem. Nie jest chujem. Ale to nie zmienia faktu, że umowa, to umowa, a ktoś ma prawo być wkurzony, albo zirytowany, zwłaszcza jak nie jest jak być powinno. Każdy z tego powinien wyciągnąć lekcję dla siebie.
Ostatnio edytowane przez Majka ; 20-02-2018 o 18:11
Pierdole co tu się dzieje! Człowiek chce pomóc a tu go jebia.! Nie pasują im terminy, umowy, brak auta zastępczego, itp, ciekawe że ceny są ok. Nie pasuje jedzcie do ASO tam dostaniecie wszystko. I ciekawe czy w 2 dni zrobią(wymienia) wam silnik o ile się w ogóle wezna za taka robotę.
Darek jest tylko człowiekiem ma prawo zachorować, nie chcieć mu się itp. Ja pomagałem mu i wiem jak jest(terminy), samemu nie da rady tyle roboty przerobić. Ja już rzadko Darkowi pomagam.
Alfa Romeo Giulietta 2.0 TCT <- Jest
Alfa Romeo 147 1.6 T.S <- Jest
Alfa Romeo Mito 1.6 JTDm <- Byla
Alfa Romeo 147 Selespeed <- Byla
Alfa Romeo 156 1.8 T.S <- Byla
Alfa Romeo 159 SW Ti 2.4 JTDm Q-tronic <- Byla
Alfa Romeo GT 1.9 JTDm <- Byla
Alfa Romeo 145 1.8 T.S <- Byla
Alfa Romeo 159 SW 1.9 JTDm <- Byla
Alfa Romeo 156 Selespeed <- Byla
Alfa Romeo 145 1.8 T.S <- Byla
Dobra kto wymieni rozrząd w normalnej cenie alfa 147 1.6 120 km najlepiej w Tychach.