Takie coś ostatnio mi się zdarza. Wyjeżdżam z garażu, czekam na żonę i po kilkunastu sekundach czy po minucie obroty nagle wrastają do ponad 1000 i tak się utrzymują aż nie ruszę. Wcześniej tego nie było. Niby nic innego się nie dzieje, ale jestem podejrzliwy jak coś się zdarza nietypowego. Lepiej dmuchać na zimne.