Witam, jak w temacie, jadąc 1000km z przerwami(2) na tankowanie było wszystko ok, a tu na ostanie 200 km zaczeła mi temperatura silnika podchodzić, tzn w czasie jazdy ok 130km/h temp cały czas 75-80 stopni i tak nagle zaczęło podchodzić pod 90-95 i spowrotem na 75 i tak cały czas, a po dojechaniu do miasta na światłach jeszcze doszło okropne falowanie prawie od 0obr do 2000obr, nie gaśnie silnik, ale jest naprawdę kiepsko.
Po podpieciu pod alfa diag, błędy P0170, P1173, P0130
Co się nagle poknocilo??