Ciesze się, że udało mi się rozgrzać wątek do czerwoności i sprowokowałem wielu ropoterrorystów do spłodzenia postu ale dyskusja z forumowiczami nie rozumiejącymi konieczności ograniczenia emisji CO2 oraz nie rozumiejących korzyści z elektryfikacji transportu nie ma sensu a już na pewno nie w tym wątku. W każdym razie marudzenie takowych i tak nie wpływa na fakt, że podatek od samochodów spalinowych zostanie wprowadzony czy wam się to podoba czy nie. Ja za każdym razem- gdy tylko na przejściu dla pieszych muszę wdychać smród przejeżdżającego diesla oraz gdy ryk "sportowego" wozu z wyciętym katalizatorem na pobliskiej ulicy budzi moje dziecko ze snu - nie mogę się doczekać kiedy zaczną po moim mieście jeździć głównie elektryki.![]()
Przeprowadź się na wieś tam jest spokojnie.
Tak, tu się zgodzę. ALE: zauważ na pełną ofertę Volvo, Jaguara, czy Lexa. Ilość modeli i ich wersji. A co oferuje AR? A tak w ogóle, to przez sześć lat sprzedało się ćwierć miliona modelu 159, a przez także sześć lat siedemdziesiąt pięć tysięcy Giulii... Trzy razy mniej niż 159.
To pokazuje na ogólna sytuację marki. Bo nawet nie takie same ale większe (!) spadki wolumenu sprzedaży dotyczą calej sprzedaży AR.
I zestawny to teraz z ogólnymi wolumenami Volvo, Jaguara czy Lexa.
- - - Updated - - -
Pewnie się nie doczekasz ale ok... Natomiast bardziej pewne jest, że zjecie z dzieckiem marchewki zatrute metalamik ciężkimi i dioksynami. Sałatę też. Natura jest jednym, połączonym milionem więzi, organizmem. Produkcja zwielokrotnionych iliości prądu zatruje środowisko tak samo, jak obecne auta.
Nie tylko auta: statki, samoloty, maszyny przemysłowe, kopalniane, rolnicze itd.
Wiesz ile ropy spala statek morski? a samolot? Jeden lot samolotu Warszawa Nowy Jork wiesz ile to gazów cieplarnianych, toksyn i innych szkodliwych substancji? I i wiesz ile to aut?
Pełne zbiorniki A380 to równowartość baków blisko 7 tysięcy samochodów. Pełne baki na jeden lot.
jakieś wnioski?
- - - Updated - - -
Produkcja samochodu elektrycznego to znacznie większe obciążenie środowiska,niż spalinowego. Mówię o procesie produkcji i obocznościach. Utylizacja samochodu elektrycznego jest możliwa obecnie w ok. 50 procentach, spalinowego w ok. 85 procentach, do 90. To się da wyliczyć.
O tym jednak cisza. Medialne i lobbingowe parcie na elektryki zaczyna przypominać hucpę. Volvo i jaguar zapowiadają za kilka lat wyłacznie elektryki. Zakład, że zmienią zdanie?
Ja tym razem na temat. Test Tonale w piśmie Auto Moto 8/22, bardzo pozytywny.
Kokpit chwalą za dobre wykończenie i że jest przyjazny kierowcy. Wnętrze określają jako przestronne ale nie rekordowe.
Opis prowadzenia jest ciekawy, cytuję " na drodze nowy model niemal dorównuje Stelvio - jednemu z najlepiej prowadzących się SUV-ów. Co prawda tu napędzane są przednie koła więc nie ma nadsterownej natury Stelvio, za to okazuje się jeszcze zwinniejsze. Komunikatywny, bezpośredni i niezbyt mocno wspomagany układ kierowniczy zachęca do szukania granic przyczepności...Zawieszenie trzyma auto w ryzach nawet podczas gwałtownych manewrów i na wyboistych łukach."
Co do silnika to określili jako "dla wielu wystarczający". W teście złapał 9.9 do setki i zużył 5.6l na drodze krajowej.
w podsumowaniu stwierdzono że "praktyczne auto do jazdy na co dzień, które do tego ciekawie wygląda i daje sporo frajdy z jazdy".
Test ma mocno pozytywny wydźwięk, ciekawe ile z tego słodzenia zostanie przy testach porównawczych z niemieckimi konkurentami.
Proszę, inteligencie:
https://news.climate.columbia.edu/20...lobal-warming/
Ostatnio edytowane przez John_z_NASA ; 09-08-2022 o 10:18
Dawaj jeszcze, może coś od upośledzonej Grety?
Wojsko i przemysł niech ogranicza emisję co2. Pionki jak my to kropla w morzu, ale nie, najlepiej plebs ujebać jak zwykle. Przysłowiową drzazgę widzą, ale kłody w swoim oku nie....
"Ważniejsza od celu podróży jest radość z podróżowania" - Soichiro Honda