Geniuszu marketingu... to wyjaśnij mi, jaki widzisz związek, miedzy oficjalną prezentacją modelu i póżniejszym brakiem auta w salonie i brakiem cenników?
Wyjasnij proszę.
Czy to ten sam przejaw geniuszu, jak w przypadku Giulii, którą zaprezentowano w 2015 a w salonach pojawiła się rok później?
Jaki kolega Krzysztof widzi związek, między pokazaniem modelu, że już jest skoro go jeszcze nie ma?
Chetnie poczytam wyjaśnienia.
Rozumiem, że klienci zobaczyli auto na prezentacji i teraz czekają, z wypiekami na twarzach, codziennie sprawdzając czy już jest cennik i czy już auta są w salonie? I tak czekają, tydzień, miesiąc.... Na Giulię czekali rok....
Tak to ma działać, według kolegi Krzysztofa? Oświeć nas, skoro mówisz o geniuszach.