Więc jesteś teoretykiem EV. Jeśli masz wątpliwości i odstraszają Cię opisane przez Ciebie warunki - nie kupuj. Ale jeśli masz garaż lub możliwość dostępu do gniazdka 220V (co daje ładowanie ok. 3kW) - to przy przebiegach około 100-200 km i po mieście - warto rozważyć. W ustawie o ekeltromobilności jest obowiązek Zarządcy/Spółdzielni/Wspólnoty do umożliwienia ładowania - stworzenia takich warunków. Oczywiście pokrywasz koszty przyłącza - nie wiem jakie one są. Nawet jeżeli płacisz za prąd, to ładując na nocnej taryfie jeździsz dużo taniej niż na PB/ON, nie odziwdzasz stacji ani legendarnych ASO Fiata/FCA/Stellentis=Polmozbyt. Poza tym fiat 500, czy 500a, to naprawdę ładne auto, żona na pewno będzie zadowolona. Jeśli potrzebujesz jakiś informacji - służę pomocą/priv. Sam byłem sceptykiem EV, jeżdzę różnymi ICE od ponad 15 lat, rodzina odsądzałą mnie od czci i wiary. Teraz doceniam jego zalety (ale daleko mi do jakiegoś Mesjasza elektromobilności ) Na 500e masz dopłatę 27 tysięcy zł na działalność (zakup gotówką lub leasing) - warunek przebieg 30 tys w 2 lata i naklejka z logo NFOŚ 40 cm na auto, więc to żadne warunki. Nie jest to offtop, ponieważ Tonale reklamuje się jako pierwsza zelektryfikowana Alfa, naprawdę liczyłem na większy wybór.
Ostatnio edytowane przez Interstellar ; 19-06-2022 o 10:59
Mnie to nie interesuje czy bateria od 0% do 100% naładuje mi się w domu w 5 czy 6 h, śpię a auto się ładuje. Nie tracę tych 5 min na stacji paliw, nie interesuje mnie na której stacji Pb98 nie kosztuje już 9 zł, a jeszcze 8,90. Na Superchargerach czy innych szybkich ładowarkach ładowanie do pełna trwa około pół h. Nie mam nic do osób, które jeżdżą SUVami V8 po mieście solo. Ja znalazłem swoją drogę, szkoda że Alfa Tonale nie dała użytkownikom wyboru, a mamy trochę inne realia w 2022. Nigdy nie byłem fanem przerabiania wydechów aby były inne, dodawania sportowych akcentów, ale Alfa mnie urzekła urodą aut i świetnym prowadzeniem - jednocześnie po zakupie odrzuciła zerowymi (poza przestawianiem widżetów) możliwościami konfigurowania auta z poziomu zwykłego użytkownika, dużym zużyciem paliwa (MA 2.0 280 KM) zwłaszcza w mieście, i niestety awaryjnością. Żaden ICE przed Alfą nie odwalał mi takich numerów jak rozładowanie akumulatora ni z gruszki ni z pietruszki (z tego jeden raz przed ważnym wyjazdem służbowym). Z tego co wiem reakcja na ten problem (jakiś beznadziejny algorytm ładowania) jest zerowa. Brak jest aktualizacji OTA (poza dość ubogim gadżetem w postaci Alfa Connect). Quo vadis alfo?
Ostatnio edytowane przez Interstellar ; 19-06-2022 o 11:43
[MENTION=88545]Interstellar[/MENTION], zadałem Ci proste pytanie o kwestię czasu ładowania, ilości stacji w przypadku, jak ktoś nie ma domu i instalacji PV, a uzyskałem odpowiedź w stylu Morawiecki odpowiada ile kosztuje chleb. Cieszę się, że u Ciebie się to sprawdza, ale jeżeli mają być tylko elektryki, a stwierdziłeś, że obawy o ładowanie aut elektrycznych w blokach Cię śmieszą bo przecież tak samo nie ma nikt dystrybutora w domu. Ile stacji ładowania będzie potrzeba na takiej Chomiczówce?
1. Na supercharger i DC - koło pół h, pisałem. 2. Ile stacji (na trasie lub w sytuacji gdy nie możesz ładować w domu) - w PL nadal za mało. 3. Mieszkańcy bloków ładują na publicznych stacjach - tak jak każdy właściciel ICE tankuje na publicznych stacjach paliw (nie posiada własnej stacji). Nie śmieszą mnie obawy mieszkańców bloków o ładowanie (sam mieszkałem większość życia w bloku i przyznaję 10 lat temu miałbym podobne obawy), ale śmieszy mnie waleczność wrogów EV (ja tam ICE lubię, ale znalazłem coś lepszego) i teoretyków, którzy porównują coś nieporównywalnego. Pisałem, że właściciele ICE też swoich dystrybutorów nie posiadają (pod blokiem czy we własnym domku), nigdy nie będą mieć i nie jest to dramat. A przecież przy EV wystarczy garaż lub wymuszenie na zarządcy w bloku instalacji stacji ładowania i masz swój własny "intrybutor", bez oglądania Obajtka (kumpla wywołanego tu polityka ) i czekania na zasilenie parówkami osób przed tobą w kolejce. Naprawdę niezależność od stacji paliw daje mi ogromną satysfakcję. 4. Chomiczówka - potrzeba będzie tyle stacji ładowania, by zasilić EV, uwzględniając, że część właścicieli będzie miało swoje gniazdka (garaże, stacje ładowania przy blokach), zaś dla pozostałych potrzeba będzie zbudować DC. Podobnie było na całym świecie (USA i zachodnia Europa - zbudowali tyle DC, że wystarcza) i podobnie było przy ICE - stacji paliw nie było od razu tyle, ile jest obecnie. Jeśli chcesz usłyszeć że ładowanie EV trwa dłużej niż tankowanie - tak, trwa dłużej. Ale mnie i wielu osób to nie dotyczy (nie odwiedzany publicznych DC), a jeśli już - EV wymaga innego podejścia, trochę jak nieodłączny w pracy/rozrywce smartfon - na codzień nie przejmujesz się, ładujesz w domu i wystarcza na cały dzień. Przy dalszych wyjazdach (raz do roku lub częściej gdy mamy czas np. na częste wakacje)- musisz brać pod uwagę to, czy i gdzie możesz się naładować, więc sprawdzasz czy możesz się podłączyć i bierzesz kabel. EV nie jest dla osoby robiącej ponad 500 km dziennie. EV nie jest także dla osoby jeżdżącej co weekend w miejsca pozbawione prądu oddalonych o 500 km w jedną stronę.
Ok, to co napisałeś mnie przekonuje, pożyjemy zobaczymy. Jak wszystko ma swoje plusy i minusy. Ja mam może alergie na elektryki bo drażni mnie sposób w jaki mają być wybierane. Nie w sposób jest lepszy, tańszy, fajniejszy to się na niego zdecyduje. Tylko zakaz spalinowych, wyższe podatki, do elektryków dopłaty. Moim zdaniem to nie jest fair
Uważam - zabrzmi górnolotnie - że wolności obywateli (w tym prawo do jeżdżenia ICE) powinny być ograniczane tylko gdy jest to niezbędne i gdy prawa te krzywdzą innych (ale nie gdy krzywdzą jedynie przekonania ekologów). Czy jest taka konieczność? Nie wiem. O polityce UE i ekologii trudno mi się wypowiadać, nie mam dostatecznych danych.
Mnie denerwuje obecny agresywny i - co tu ukrywać - oszukańczy "marketing". Elektryki (czy w ogóle samochody i towary jako takie) tak są reklamowane, jakby to było antidotum na głód i inne problemy tego świata. "Kupisz i jesteś cool. Nie kupisz - jesteś frajer". Np. Tonale, jak wiemy, reklamuje się mocno i np. jako "zelektryfikowane" i "pierwsze na świecie z NFT". Wolałem już marketing pierwszych Giulii i Stelvio (prawie żaden - a jeśli już to "karbonowy wał napędowy" ). Większość europejskich EV kosztuje nadal więcej niż ICE (powoli się to wyrównuje) a te europejskie dostępne cenowo mają słabe zasięgi i osiągi. Tesla mnie przekonała także tym, że nie reklamuje się w ogóle, marka generalnie nie wywołuje negatywnych emocji. To jak Alfa, która wywołuje zdecydowanie pozytywny odbiór. Chciałbym, by Tonale (to tak tytułem powrotu do tematu) dorównało Stelvio - liczyłem że to będzie tylko gabarytowo mniejsze ale tak samo fajne silnikowo i napędowo.
Ostatnio edytowane przez Interstellar ; 19-06-2022 o 14:39
To może w ramach podsumowania do czego zmierza UE: https://spidersweb.pl/autoblog/audi-...uzyte-baterie/
Alfa Romeo Giulia Veloce 2.0 AT8 Q4 (2018-...)
AR 159 1.9 JTDM Q-Tronic Distinctive (2008-...)
AR 147 2.0 TS Selespeed Distinctive (2001-2008)
Budowanie wizerunku premium to też takie rzeczy, nowy butki w Mediolanie i Tonale
https://carbuzz.com/news/alfa-romeo-...ntity-in-milan