Alfa Romeo Tonale - Użytkownik modelu EDIZIONE SPECIALE 1.5 T4 160 KM HYBRID DCT7

[tomaz]

Gdybyście mieli wybór, za swoje pieniądze (nie banku), podobnie skonfigurowane: Tonale za 200 tys. czy Tucson za 150 tys., co byście wybrali?

Bardzo trafne pytanie
Gdyby oprócz designu Alfa oferowała lepsze osiągi, to brałbym AR. W momencie kiedy osiągi są podobne, raczej nie wywaliłbym 50tys. za design... :-O

[John_z_NASA]

Bez sensu cała ta dyskusja. Ludzie decydują swoimi portfelami, co widać w statystykach sprzedaży.
Gdybyście mieli wybór, za swoje pieniądze (nie banku), podobnie skonfigurowane: Tonale za 200 tys. czy Tucson za 150 tys., co byście wybrali?
Podkreślam, nie leasing, tylko swoje pieniądze.
Tonale jest fajne ale spóźnione i za drogie. Ze szkodą dla marki.

Akurat ja miałem taki wybór i wybrałem Tonale. Hyundai i Kia to fajne auta i uważam, że osoby je kupujące podjęły dobrą decyzję. Ale Hyundai i Kia chodzą w tej samej klasie co np. Opel. Osobiście strasznie doskwierałaby mi jakość wykonania i zastosowanych materiałów we wnętrzach tych aut. Ale każdy jest inny i kieruje się własnymi preferencjami.

[AdiCarrion]

: Tonale za 200 tys. czy Tucson za 150 tys., co byście wybrali?
Podkreślam, nie leasing, tylko swoje pieniądze.
i.

Po pierwsze to trochę dziwne sformułowanie, bo ratę leasingową spłacasz własnymi pieniędzmi.
Po drugie wydając kupę kasy za auto wolałbym takie jak mi się podoba.
Po trzecie Tuscona za 150 tys prównałbym raczej do Tonale za 170 tys a nie do wersji za 200 tys.

[piotruś1]

Znaczy japońska i koreańska się bronią wolumenami, ale żeby specjalnie budziły jakoś moje pożądnie, to jednak niekoniecznie (poza jakimiś tam wyjątkami z Japonii).

I włoska i koreańska i japońska motoryzacja budzą moje pożądanie . Jakość wykonania w Giulietcie Veloce i Hyundai I30N Performance niemal taka sama, oba auta jeżdżą tak, że nie chce się wysiadać, a jak czasem zabieram na spacerek naszego starego Forestera 2,5XT (280KM) to kiepska jakość wnętrza i archaiczne rozwiązania też przestają mieć znaczenie, bo też daje radochę z jazdy I w dodatku wszystkie przepięknie brzmią - w ogóle nie włączam radia

[koskar]

Podkreślam, nie leasing, tylko swoje pieniądze.

a leasing się spłaca papierkami po cukierkach?

[radosuaf]

Pierwszy merytoryczny wątek o Tonale i znowu bajzel... Pan moderator tu zagląda?

[Andrzejsr]

Pierwszy merytoryczny wątek o Tonale i znowu bajzel... Pan moderator tu zagląda?

Zaglądnąłby gdyby ktoś opisał swoje przygody z miesiącami wiszącymi 2 nówkami alfami na podnośnikach w ASO na wymianę silników.

[Kurynio]

Pierwszy merytoryczny wątek o Tonale i znowu bajzel... Pan moderator tu zagląda?

Miałem właśnie o o tym wspomnieć, ale mnie ubiegłeś...

- - - Updated - - -

Zaglądnąłby gdyby ktoś opisał swoje przygody z miesiącami wiszącymi 2 nówkami alfami na podnośnikach w ASO na wymianę silników.

Chyba było wiele razy dlaczego stało się, jak się stało (po pierwsze nie było właśnie wątku, tylko spamowanie w każdym dostępnym wątku), ale gdybyś nie wbił szpilki nie byłbyś sobą, nie?

[Krzysztof]

Chyba było wiele razy dlaczego stało się, jak się stało (po pierwsze nie było właśnie wątku, tylko spamowanie w każdym dostępnym wątku), ale gdybyś nie wbił szpilki nie byłbyś sobą, nie?

Andrzejowi się wydaje, że każdą Alfą trzeba jeździć po torze i nikt inny Alfy nie kupuje. Nie wiem tylko dlaczego w jego garażu do dzisiaj nie stoi Giuila lub Stelvio w wersji Q? Pewnie przez te auta stojące na podnośnikach w ASO Może pora na kupno Hondy i zmianę forum?

[Andrzejsr]

Nie byłbym, gdybym zamiatał pod dywan jak to jest w zwyczaju Alfisti niewygodnych prawd.
Co do spamowania w różnych wątkach ja widziałem tylko jeden i spamem bym tego nie nazwał a zwyklym lekko mówiac rozczarowaniem nt jakości jego dwóch Alf w tym Q i obsługi w Autoryzowanych przez Alfę Romeo serwisach.
Wszędzie na tym forum burdello bum bum włoskie, a w tym jednym przypadku tak radykalna reakcja moderacji.

[MENTION=6129]Krzysztof[/MENTION], jak to delikatnie powiedzieć...na torze auto musi przede wszystkim dojeżdżać. A co do mojego garażu do zabaw trackdayowych to spokojna głowa. Jakaś krowa Q mnie nie rusza. Gdzie indziej znalazłem Cuor"O" Sportivo.
Btw o jakich niby warunkach jak nie torowych można mówić w przypadku aut nazywanych "sportowymi". Z karbonowymi wałami i cała reszta marketingu jadącego na sporcie? O przejażdżkach na Mazury?

Tonale przynajmniej niczego nie udaje. A bez wysilania się na "sport" i wysilenia ma szansę zacząć budować opinie niezawodności . Choć obawiam się że i to polmozbyty autoryzowane będą potrafiły skopać.