Hehe, może książkę to nie, ale pogadać zawsze miło
Hehe, może książkę to nie, ale pogadać zawsze miło
Panowie, ile trzeba obecnie mieć przygotowanych złotówek, żebyżebym zakupić Gtv6? Chodzi o auto w oryginale, jeżdżące, w co najmniej dobrym stanie.
Jest: Jaguar XF 3.0 V6
Były: Alfa Romeo 147 1,9 JTD 115 KM => Hyundai Coupe FX 2.0 (RD2) => Alfa Romeo 156 SW 2.5 V6 => Honda Accord VI 2.0 VTEC => BMW 118d E87
Junak 126
Przeczytaj od początku ten wątek a wszystkiego się dowiesz
Ja odpiszę trochę inaczej. Jak kupowałem moją GTV6 w 2009 roku to zapłaciłem w DE 2500€. Oryginał (do tego wersja limitowana Grand Prix), stan dobry (a nawet dobry+), jeżdżąca (powrót na kołach blisko 1000km, na niemieckich autostradach wg. zapisów z GPS max speed 196kmh).
Ale z czasem stan dobry jak to przy tych autach okazuje się zbyt mało i się zaczęło..... 11 lat później i x0000 PLN później nadal końca nie widać.
Zatem chyba przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie co dla mnie oznacza stan dobry i na bazie moich doświadczeń proponuję z góry obrać jedną z dwóch dróg:
1. Kupuję stan dobry (wg. mojej indywidualnej definicji) i cieszę się z jazdy robiąc rzeczy eksploatacyjne lub pojawiające się awarie (ach ta elektryka). Jeździć. Cieszyć się. I tak bez końca
2. CTRL C+V z punktu 1 tylko w międzyczasie chowamy do skarbonki x0000PLN i szukamy wiedzy (jeśli samemu) lub fachowców (porządnych, sprawdzonych, od "tych" aut) na totalne, kapitalne, całkowite odpicowanie auta wg. swojego marzenia. I jak się uda - poświęcamy 1 sezon/rok a może i dłużej, robimy auto na tip top i wracamy do punktu 1 z tym, że banan na twarzy +100%
No ja sobie zdaję sprawę, że zakup takiego auta to dopiero początek zabawy :-)
Dzięki za odpowiedzi :-)
Jest: Jaguar XF 3.0 V6
Były: Alfa Romeo 147 1,9 JTD 115 KM => Hyundai Coupe FX 2.0 (RD2) => Alfa Romeo 156 SW 2.5 V6 => Honda Accord VI 2.0 VTEC => BMW 118d E87
Junak 126
To może z innej beczki, od jakiegoś czasu właśnie chodzi mi po głowie gtv6, pieśń przyszłości bo na razie nie miałbym jej gdzie nawet godnie przechowywać, ale niebawem no na pewno rok, takie miejsce już będzie
Dużo wyjaśnił mi już kolega [MENTION=23]Stefan116[/MENTION] za co serdeczne dzięki jeszcze raz i wielki szacunek dla Ciebie, ale wracając do pytania:
Powiedzmy w okolicach tak 20 tyś EURO można już znaleźć egzemplarz, albo po jakiejś wcześniejszej odbudowie, który powiedzmy jest w dużej mierze ogarnięty.
Pytanie czy taki wariant, czy kupić coś tańszego i liczyć się z odbudową i tutaj pytanie. Najchętniej bym siedział i robił to sam bo to prawdziwa radocha, ale powiedzmy sobie szczerze, że nie mam ku temu aż tyle wolnego czasu, bo właściwie go nie mam w ogóle po drugie nie mam do tego odpowiedniej wiedzy to na bank.
Orientujecie się koledzy ile takowa odbudowa czy renowacja w przypadku gtv6 by wyniosła przez kogoś naprawdę ogarniającego temat, mam na myśli, żeby to zrobić kompleksowo i tak, żeby to zrobić raz a porządnie na jakiś dłuższy czas.
mam na myśli np. coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=wDtMzPTea-k
A i jeszcze ostatnie pytanie, wiem że to kwestia gustu, ale mi się nawet podoba body kit Zendera dla gtv6 chyba daje się go jeszcze gdzieś kupić.
Z góry dzięki za odpowiedź
Czy dobrze widziałem że on latki z blachy zgrzewa na miejsce gdzie była ruda? Bardzo dobry plan. Jak nie masz czasu to kup egzemplarz którego nie trzeba robić blacharsko i lakierniczo bo to zajmuje najwięcej czasu. Mechanike szybciej ogarniesz
Wysłane z mojego SNE-LX1 przy użyciu Tapatalka
Kompleksowa renowacja gtv6 myślę że ok 100 tys zł zobacz na http://classiccarrestorationcenter.c...eo-alfetta-gt/ coś podobnego było ćwiczone. Jeżeli kupuje się samochód do odbudowy - to może być mocno zdegradowany, ale musi być kpl i nienaprawiany wcześniej blacharsko.
Ostatnio edytowane przez majk ; 08-06-2020 o 22:23
Jeśli blacharka w warsztacie to tylko jakis blacharz miłośnik lub firmy które sie specjalizują w odbudowach. "Zwykły" blacharz Ci pop..doli łatek od razu na rdzę niedokładnie wyczyści etc etc. Najlepiej samemu powolutku mozolnie ale dokładnie. Ilośc roboiczogodzin w sumie będzie ogromna patrząc całościowo. Średnio trza by liczyć minimum 50 zł za godzinę pracy specjalisty . Można sobie wyobrazić że z tego sie robi dziesiątki tysięcy złotych. Doliczyć teraz części ,transport samochodu od warsztatu do warsztatu. Nerwy spowodowane tym że ktoś zrobił cos nie tak jak chciałeś. Jeżeli trzeba by samochód rozebrać i składać odświerzając wszystko po kolei bez wkładu własnej pracy to zgadzam się z kolegą majk. 100 tysięcy spokojnie pęknie.
- - - Updated - - -
Chyba wycinał gangrenę ale doczyszczone jakoś rewelacyjnie nie było.
147 1,9 JTD NADWOZIE GTA
147 GTA 3.2 Q2
156 2.5 V6 Q2-była
Giulietta QV
Mito QV
75 3.0 V6 QV
ALFETTA GTV 116
https://www.facebook.com/okrajnikgarage
Tak jak koledzy piszą - nie ma limitu jeśli chodzi o założenie jakiegoś budżetu na odbudowę. Ostatecznie tak naprawdę i tak nie będziesz mieć pewności, że było zrobione porządnie... Więc najlepiej byłoby po godzinach skubać po kawałeczku i naprawiać, ale wiem jakie to trudne szczególnie gdy ma się dzieci... Zabieram się tak za swoją 75 już któryś rok
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)