Z tym że "szkoda auta" to raczej o coś innego chodziło.. Trzeba by z Alfy zrobić najpierw czołga - zamontować osłony w podwoziu, powzmacniać tu i ówdzie, podnieść trochę zawieszenie, itp. Poza tym ta sztywna oś z tyłu... :wink: . W sumie nie bez powodu rajdy wygrywają auta typu Seicento, Astra, Golf, Swift, 323, Audi(te z prostszym zawieszeniem :wink: ), itp. W moich okolicach raz widziałem 145tkę i chyba dwa razy 33kę, ale niestety z problemami technicznymi. Owszem, miło by było pooglądać 75, czy tym bardziej Giuliettę, wznoszące za sobą tumany OeSowego kurzu, ale to tylko dlatego, że imprez torowych jest u nas jak na lekarstwo i po prostu nie ma gdzie tymi autami pojeździć.Napisał qdlacz007
Inna sprawa jeśli pod hasłem kjs rozumiesz rajd z odcinkami gładkimi i równymi, ale u mnie królują brudne, bądź zupełnie luźne nawierzchnie. Nawet jeśli trafi się próba na czystym asfalcie to i tak efekt psują krawężniki i inne przeszkody, które prędzej czy później trzeba zaliczyć, by zyskać dziesiąte części sekundy DD