W tym nie ma nic dziwnego - ten komputer licząc spalanie od resetu na tak krótkich odcinkach, nie poda Ci zbyt wiarygodnych wyników.
Weź pod uwagę, że w momencie gdy stoisz w korku to on nadal zlicza spalanie, tyle, że paliwa ubywa, a kilometry stoją, więc spalanie leci pod niebiosa. A przy pomiarze z tych 20km, każdy nieco dłuższy postój czy jazda w korku to szybki skok spalania.
Zatankuj bak do pełna, zrób kilkaset kilometrów bez resetowania tripu B, zatankuj i sprawdź czy Ci się komputer pokrywa z realem.
U mnie jest tak samo - tankowanie, wyzerowanie tripu B i przez pierwsze kilkanaście kilometrów korka spalanie leci pod 13-15l, potem kawałek trasy i wraca do normy.