Dobijanie przodu do ziemi na dziurach

[lesio146]

Jeśli amortyzatory masz sprawne(a piszesz że tak),na drodze nie buja,trzyma się jak należy to powód dobijania może być tylko jeden...
[notranslate]Alfa[/notranslate] 159 nie ma właściwości terenowych...
Może Stelvio spisze się na drogach którymi jeździsz.

[dpar]

U mnie też dobija przodem, ale tylko albo po wjechaniu w głęboką dziurę, albo przejechaniu przez znaczną, poprzeczną nierówność z niedostosowaną prędkością (np. wymiana nawierzchni asfaltowej i 5 cm, poprzeczny krawężnik).

[Krzysztof]

Nie no Panowie, wahacze nie maja wpływu na takie rzeczy. To już mozna wykluczyć bo pózniej ktoś sie naczyta i będzie wymieniał. Kolega Carramba potwierdza moje przypuszczenia, że do wymiany musza iść sprężyny jak i amorki. Zastanawiam sie tylko czy kupić wystarczy na przed czy jak przód pada to i tył trzeba wymieniać. Mam 198 tys przebiegu. Co sugerujecie ? Macie jakieś typy gotowych zestawów mcphersona czy lepiej kupić tylko amor i sprężyna osobno ?

Od jak dawna jeździsz tym autem? Po pierwsze, to auto ma długi zwis przedni i takie dobijanie przodem do asfaltu jest w nim normalne, szczególnie na 16" felgach. Dużo zależy od stylu jazdy i "czytania" drogi przez kierowcę. Po drugie, stan wahaczy też ma na to wpływ. Może nie tyle samych wahaczy, co gumowych tuleji, które przy tym przebiegu będą już zużyte. W założeniu wymienia się całe wahacze, ale są firmy, które potrafią wprasować nowe tuleje i wtedy przód robi się sztywniejszy, jeśli sam wahacz jest w dobrym stanie. Ja wymieniłem same tuleje przy przebiegu 170 tys. i efekt dobijania przodem występuje już teraz sporadycznie, a wcześniej musiałem zwalniać przed każdą dziurą. Daj to do zdiagnozowania komuś, kto się zna na Alfach, zamiast wymieniać w ciemno całe zawieszenie.

[dpar]

To chodzi o dobijanie przodem do ziemi czy dobijanie samego zawieszenia?

[lesio146]

To chodzi o dobijanie przodem do ziemi czy dobijanie samego zawieszenia?

O to pierwsze.Kolega pomylił 159 z Uazem

[mSamer]

Samochodem jeżdżę od roku i problem wcześniej nie występował. Pojawił się jakieś 10 tyś temu. Tuleje wahacza dolnego będę na dniach wymieniał bo faktycznie są już pozrywane. Nie są raczej przyczyną ale zobaczymy jak będzie. Felgi mam 17" więc tu problemu nie ma. Jak po wymianie tulei nie będzie lepiej to całe mcphersony pójdą nowe. A samochodu nie pomyliłem z Uazem chłopaki Wystarczy że zjeżdżam powoli z krawężnika i już dobicie jest zbyt mocne. Po prostu samochód opada przodem zbyt nisko do ziemi.