Chciałoby się mieć V6 pod maską
Chciałoby się mieć V6 pod maską
DRIFT-R's ALFA 147[CENTER]
Dzięki za spotkanie
Średni stosunek mocy na auto powyżej 200KM powoduje że był to najmocniejszy spot większej grupy aut jaki AR miała do tej pory w Polsce nie mówiąc już o tych dźwiękach
Do zobaczenia za rok na następnej edycji tej imprezy, albo może już za kilka dni (choć 1-go maja V6 zostaje w domu)
Fajnie Wam to wyszło. Prawdziwa esencja marki Alfa Romeo. Mega Wam to wyszło. I wszystkie fury wycyckane w wuj.
PS Xofera 164 znam z widzenia i miażdzy system. Chyba jedna z lepszych 164 w PL.
[C
bardzo fajne spotkanie, szkoda że musiałem się zawijać bo pewnie wieczorem było jeszcze lepiej
Alfa Romeo 156 SW GTA Q2 (10.2010 - 12.2016)
Alfa Romeo 156 2.5 V6 (01.2009 - 12.2010)
trochę zdjęć z placu
giulia quadrifoglio / giulia / forza italia '14 / forza italia '16 / busso / 147 gta / 156 sw gta / 156 gta / white gt / 3200 gta / fulvia zagato / viva l'italia 16
O kuźwa poliftowy Spider. :O Cudo.
zdjęcia część 2. tym razem już z mojego aparatu
więcej zdjęć: http://worldaccordingtovase.blogspot...4/busso15.html
giulia quadrifoglio / giulia / forza italia '14 / forza italia '16 / busso / 147 gta / 156 sw gta / 156 gta / white gt / 3200 gta / fulvia zagato / viva l'italia 16
Spider piękny był jeden dzień po uruchomieniu i poskładaniu dwa tygodnie temu otworzyła mi się maska przy 100 km szyba prawie wpadła do środka maska połamana lakier wielowarstwowy z 8c,katastrofa.
pawel164
To może i ja kilka słów napiszę.
Przede wszystkim dzięki organizatorom za pomysł samego spotkania.
Naprawdę fajnie było zobaczyć tyle odpicowanych samochodów w jednym miejscu. Teraz nie dziwi mnie już fakt, że w niedzielę padał deszcz. Musiało padać po tym masowym sobotnim pucowaniu..
Co do samego zlotu to super miejscówka. Wawrzkowizna nadaje się idealnie na bazę takich imprez. Mnóstwo atrakcji na miejscu, domki naprawdę w porządku. Hilton to to nie był, ale było wyjątkowo czysto w domkach i ciepła woda pod prysznicem Dobre jedzenie w restauracji i przyzwoite ceny. I pyszne żarcie na grillu. Obżarłem się jak dzika świnia. Za miejscówkę duży plus.
Nieco gorzej oceniam samą organizację. W pierwszych zapowiedziach sporo było obiecane, a mało co wypaliło. Nie zrozumcie mnie źle. Nie żeby mi czegoś brakowało, ale lepiej mniej obiecywać co będzie, a dotrzymać słowa, niż obiecać gruszki na wierzbie. A tu kolejne atrakcje wypadały, czym było bliżej do zlotu. Sama komunikacja z organizatorami też taka sobie, przynajmniej w moim przypadku.
Ale jak to mówią pierwsze śliwki robaczywki. Za rok jeśli będę spełniał warunki do bycia uczestnikiem to na pewno przyjadę.