WWW.AUTKA.PL - kompleksowa obsługa samochodów
Wszyscy odpoczywają wciąż czy co? nic podsumowań ? jakiś onboard (mapkę mam od Kylo1986 - dzięki), jakieś wrażenia? , jakieś wyniki ???
Też bym zobaczył końcową, bo zobaczyłem kilka mini u góry i w auto i do domciu
Wrażenia - pogoda beznadziejna, po dwóch przejazdach zrezygnowałem. Przednionapędówką bez szpery więcej było walki z utrzymaniem się na torze niż zabawy. Trochę za bardzo wypachołkowany 'skalniak' - ale rozumiem że chodziło o względy bezpieczeństwa. Właśnie z tych względów zrezygnowałem, żeby nie zrobić krzywdy samochodowi którym jeżdżę do pracy.
Część szkoleniowa całkiem spoko, choć nudno było po drugim przejeździe każdej z sekcji.
http://www.facebook.com/75modificata/ <- opowieść o trudnej i burzliwej miłości ;-)
No nie marudźcie na pogodę, na bardziej śliskim tam jeździłem, też jest frajda i dobre ćwiczenie balansu i transferu masy![]()
https://www.youtube.com/watch?v=GMV5gEudff0
Wyniki nie odzwierciedlają ilości frajdy :-)
https://www.youtube.com/watch?v=PDcZxtn2x3g
Pierwszy raz byłem na Kielcach i nie wiem w czym ten zachwyt tym torem. Nawierzchnia to dno- pytałem się dlaczego tak jest instruktora, odpowiedź była porażająca. Jeździłem po zamarzniętych Śniardwach i wolałbym je od tego co tu spotkałem, tam to wiesz że jest szklanka, a tu nawet szpera pier..... dostawała
Ostatni bez żadnych systemów, w ciągu ostatniego tysiąca kilometrów przed wyjazdem miałem wszystko wyłączone i sobie wyrobiłem nawyk w nodze
Widziałem co się z twoja 75 działo, ale tak ogólnie że nikt w nic nie przyładował to lekki cud. Szpera tego dnia na marnej oponie niewiele dawała, ja zrobiłem błąd, bo znając pogodę i mając w garażu odpowiednie opony ich nie założyłem. Największy problem miałem z zapamiętaniem trasy, na 1 i 3 wyjeździe chciałem prosto jechać, a trzeba było w lewo.
Za mało jazdy po nitce było ogólnie
Co do części szkoleniowej to wrzucę filma potem- mi się to w ogóle nie przydało. a i opierdol dostałem
Ostatnio edytowane przez kylo1986 ; 17-07-2016 o 16:11
Zachwyt (? czy to dobre słowo nie wiem) ale na pewno pozytywny odbiór tego toru wynika z tego że :
1 po pierwsze JEST
2. jest od laaat i wiele osób się na nim uczyło i się wdrukował im
3. jest zaplecze - dach, taras, restauracja, duży parking (z prądem w latarniach)
4. asfalt - hmm mi to osobiście odpowiada bardzo taka zmienność nawierzchni, na pewno bardziej niż chropowaty i rajdowy asfalt lotniskowy Ułęża. I oponom to bardziej odpowiada. W zasadzie ta dolna część to gokartowa jest.
5. jest jak widać bezpieczny - mimo ślizgawki brak uszkdozeń , podobnie na Classicauto jak popadało było - wynosiło wozy poza asfalt ale bez uszkodzeń
6. można na różne sposoby trasę ułożyć, ja w sumie niewiele razy byłem, ale ani raz się nie powtórzył cały układ
7. pewnie coś jeszcze
Co do zapamiętania trasy to jest ogólny ból takich krótkich kilku okrążeniowych prób. Już pisałem to ale powtórzę bo warto - świetną dla amatorów formułą jest taka jak na 4nano Time Attack - po tej samej nitce toru trening poł dnia , później przejazdy czasówki (wraz z rozgrzewającym i chłodzącym okrążeniem) . 30 aut, wszystko się czasowo mieści, to dobra formuła na przyszłość.
Ciekawą formułę czytałem mieli też Mazdowcy na MX5 Challenge - kto zaczyna - na części toru ma szkolenie nonstop. Kto "zawodniczy" to ma treningi i później czasówki na trasie oddzielonej od tych szkolących się. Przynajmniej czytałem że na Ułężu tak robili - jest tam gdzie 2 fragmenty wytyczyć.
A teraz było okrążenie zapoznawcze ? to warto nagrać i później pooglądać sobie żeby zmniejszyć ryzyko pomyłek.
[MENTION=33049]_em[/MENTION] - oj, gdyby instruktorzy zobaczyli rączkę w ok. 1:30 ...![]()
No ale po to takie imprezy przecież są, na drogach nie bardzo tak się poobracasz czy prawie, krawężniki i te rzeczy.
Ostatnio edytowane przez Andrzejsr ; 17-07-2016 o 16:29
A mnie się podobało, dzięki pachołkom w lesie nie było żadnego dzwona. Trasa na kartingu była fajna i dobrze oznaczona pacholkami, fakt że lodowisko (w lesie było przyczepnie) ale mogłem potrenować panowanie nad autem.