Mam problem z moja alfą romeo 147 1.6 ts progressive. Otóz dostałem ją jakiś czas temu wszystko fajnie pałiła, ale,że mało nią jeżdże bo nie mam jeszcze prawka to akumulator cierpiał. I tak dzisiaj chciałem odpalić akumulator, a tu nic tzn. przekręcam kluczyk do elektroniki i wszystko się świeci, przekręcam na zapłon nagle wszystko znika i nie ma żadnego hałasu, co to może być? Jutro planuje go podłączyc do prostownika bo może padł ako i trza go podładować, zobaczymy. Słyszałem,że podobne problemy daje kostka ze stacyjki, jeżeli się zepsuje. Co zrobić?>