Przez ostatni rok posiadania poprzedniej byłem bardzo zadowolony z jakości "zużywania" się opon, bo zużywały się równomiernie. Niestety wydruki przekazałem obecnemu właścicielowi, ale pamiętam, że ustawiałem zbieżność jak najbliżej zera. Przód coś około -0.04, tył +0.06 (przy kątach pochylenia mieszczących się w normie) albo 0.08. Auto szło jak po sznurku i w końcu nie ścinało opon od środka.